Strona 3 z 6
Re: Piękny Marian o wielkim sercu [WROCŁAW]
: 27 maja 2016, 12:14
autor: lubię
Ale ja nie wiem, czy będę wtedy we Wrocku... Z drugiej strony można by od razu Cykusia załatwić

Muszę pomyśleć

Re: Piękny Marian o wielkim sercu [WROCŁAW]
: 31 maja 2016, 14:08
autor: kate91
Elurin,
jak to w końcu z Tobą jest, co...?
Bo ostatnio jak rozmawialiśmy stanęło na tym, że zrezygnowałeś z adopcji Mariana i świnek został u Kasi w domu tymczasowym, we Wrocławiu. Teraz nagle okazuje się, że jednak jedzie do Warszawy, właśnie do Ciebie. Czy to jest pewnik? Czy mogę przestać się martwić, że coś pójdzie nie tak...?
Nie ukrywam, że trochę mi przykro, że nie zostałam powiadomiona o tym, że taka decyzja zapadła i jednak to, co planowaliśmy od samego początku i nie wyszło, teraz dojdzie do skutku... no ale dobra, stało się, cieszę się, że trafiłam sama na tę wzmiankę. Trzymam kciuki i za Ciebie, i za mojego kochanego hipcia.
Dawaj znać w swoim temacie co u Was, dobra?
Naprawdę wtedy serducho mnie zabolało, że z niego zrezygnowałeś...
Re: Piękny Marian o wielkim sercu [WROCŁAW]
: 31 maja 2016, 19:20
autor: lubię
Marian znowu szmera, jutro jedziemy na rtg. Poza tym wszystko w porządku, waży 968g, czuje się dobrze, apetyt ma i w ogóle pojechałam z nim wyłącznie kontrolnie. Ostrogę sobie zerwał i zrobiła się dziura, ale ładnie się goi, więc nie ma co nią sobie głowy zaprzątać; obie stopy większe niż u zdrowej świnki, ale bez opuchlizny więc skóra na nich ma się dobrze, bezbolesne, zupełnie sprawne. Tylko to serducho i drogi oddechowe szpetne. Na razie Grzesiek nic nie chce mówić, obejrzy sobie zdjęcia i będzie myślał co dalej z tym fantem zrobić.
Kate spokojnie, tylko Elurin by na tej decyzji stracił, bo na DS dla Mariana to można robić casting i wierz mi - wybór nie byłby łatwy

Re: Piękny Marian o wielkim sercu [WROCŁAW]
: 31 maja 2016, 21:03
autor: Elurin
kate91 pisze:Elurin,
jak to w końcu z Tobą jest, co...?
Bo ostatnio jak rozmawialiśmy stanęło na tym, że zrezygnowałeś z adopcji Mariana i świnek został u Kasi w domu tymczasowym, we Wrocławiu. Teraz nagle okazuje się, że jednak jedzie do Warszawy, właśnie do Ciebie. Czy to jest pewnik? Czy mogę przestać się martwić, że coś pójdzie nie tak...?
Nie ukrywam, że trochę mi przykro, że nie zostałam powiadomiona o tym, że taka decyzja zapadła i jednak to, co planowaliśmy od samego początku i nie wyszło, teraz dojdzie do skutku... no ale dobra, stało się, cieszę się, że trafiłam sama na tę wzmiankę. Trzymam kciuki i za Ciebie, i za mojego kochanego hipcia.
Dawaj znać w swoim temacie co u Was, dobra?
Naprawdę wtedy serducho mnie zabolało, że z niego zrezygnowałeś...
Wiem, że to wyglądało wyjątkowo źle. Miałem wtedy wyjątkowo zły dzień i podejmowałem same fatalne decyzje. Inna sprawa, że jechałby z zapaleniem płuc i lepiej, że został. W każdym razie sprawa jest klepnięta i czekam na Mariana.
Re: Piękny Marian o wielkim sercu [WROCŁAW]
: 31 maja 2016, 23:11
autor: kate91
To ja w takim razie czekam na info. Sprawa klepnięta, to nie muszę Ciebie klepać, hłe hłe hłe

Re: Piękny Marian o wielkim sercu [WROCŁAW]
: 01 cze 2016, 11:55
autor: lubię
Nie klep Elurina, bo on ma cienkie blachy
Marian tylko na Furosemidzie na razie, zobaczymy jak to będzie wyglądało dalej - czy to wystarczy, żeby unormować płuca, czy trzeba bardziej kombinować. Tak sobie myślę, gdzie by go przeprowadzić, bo pogoda średnia dla sercowców, a on mieszka w południowym pokoju. Z drugiej strony tutaj może sobie wygodnie pomykać, bo jest wykładzina, reszta mieszkania w panelach...
Re: Piękny Marian o wielkim sercu [WROCŁAW]
: 01 cze 2016, 14:00
autor: Elurin
Masz nawilżacz? To pomaga, przerabiałem upały u skinka z kardiomiopatią.
Re: Piękny Marian o wielkim sercu [WROCŁAW]
: 01 cze 2016, 21:01
autor: kate91
Marian po panelach śmigał w sposób płaskobrzuszno krótkonogi, to znaczy raczej ślizgał się, niż biegał. I świetnie działał jako miotełka do kurzu, kiedy udało mu się wleźć pod kredens. Raz nawet na chwilę zmienił kolor na jaśniejszy...

Re: Piękny Marian o wielkim sercu [WROCŁAW]
: 01 cze 2016, 22:32
autor: lubię
No właśnie większość świń się ślizga i normalnie mi to ryba, ale on i tak ma duszności, więc dodatkowy wysiłek i stres niezbyt mu służy. Zresztą przy otwartych drzwiach nie wychodzi z pokoju, czyli poza granicę wykładziny
Elurin - mam nawilżacz i chodzi z powodu dzieciaków

Myślę o dodatkowym ułatwieniu mu życia.
Re: Piękny Marian o wielkim sercu [WROCŁAW]
: 01 cze 2016, 22:54
autor: kate91
Elurin, przepraszam że nie oddzwoniłam do Ciebie po pracy - jestem zwłoki, nie mam siły nawet gadać, siedzę i tylko się gapię
Proszę ode mnie i od mojej mamy ucałować Mariana

Tęsknimy za nim strasznie...

Wczoraj robiłam na obiad mizerię i na widok tylu zmarnowanych skórek od ogórka aż mi się łezka zakręciła... tak by mu smakowały...
