CAVIARNIA

Jeśli kariny się nie doleczą, a te laboranty nie będą miały niczego zaraźliwego, to zamiast nich mogę dwie (najlepiej samiczki) i moja mama także zmieści dwie, także najlepiej samiczki.

a transport do Bdg?
i Wrocka?
Przed świetami da się ogarnąć? Bo jak nie, to trzeba jeszcze ustalić tdt dla tych, które nie jadą do Ice.

Odetka poczaruje i transport będzie

porcella - dla mnie nie ma różnicy czy będą w jednej czy dwóch, bylebym wiedziała gdzie mam pojechać W sumie Warszawa nie jest aż tak ogromna więc przejechać z jednej lecznicy do drugiej to żaden problem

no i czy mam mieć jakieś transportery czy będą mieć jakieś pudła.

Może dać do Kajmana też, zawsze to bliżej Śródmieścia niż z Ogonka.

Beatrycze pisze:Może dać do Kajmana też, zawsze to bliżej Śródmieścia niż z Ogonka.

Z Kajmanem chyba nie mamy umowy - choc nic nie stoi na przeszkodzie, żeby była

@Ice, kartony jakieś będą, bo one przecież w kartonach pojada, chyba, że masz transportery w obfitości, to byłoby o tyle wygodniej, że sie wtedy nie zajmuje pustymi kartonami miejsca w ciasnych szpitalikach.

Iceberg1976 pisze:porcella - dla mnie nie ma różnicy czy będą w jednej czy dwóch, bylebym wiedziała gdzie mam pojechać W sumie Warszawa nie jest aż tak ogromna więc przejechać z jednej lecznicy do drugiej to żaden problem

Cynthia? Czytasz to mam nadzieję? Jakieś małe szkolenie Ice przeprowadź może?

pucka69 pisze:

Iceberg1976 pisze:porcella - dla mnie nie ma różnicy czy będą w jednej czy dwóch, bylebym wiedziała gdzie mam pojechać W sumie Warszawa nie jest aż tak ogromna więc przejechać z jednej lecznicy do drugiej to żaden problem

Cynthia? Czytasz to mam nadzieję? Jakieś małe szkolenie Ice przeprowadź może?

Ogromna nie jest, ale ja z natury nie używam GPSa, więc dla mnie jest jak ocean, a że ja jeszcze tego miasta wybitnie nie lubię to już w ogóle, niechętnie po nim jeżdżę, i marzę że może kiedyś pokonam obwodnicą trasę do rodziny nawet o stolicę nie zahaczając

jakoś mnie nie przekonałaś

Pomimo tego, że "z dziada pradziada" pochodzę ze stolicy, to odkąd się wyprowadziłam (ponad 13 lat temu) to tego miasta nie lubię. Zwłaszcza jeśli chodzi o poruszanie się samochodem. Wszechobecny pośpiech, chamstwo i to dziwne przekonanie kierowców, że na lewym pasie można szybciej niż stanowi ograniczenie.....
Poza tym mam GPS i go namiętnie używam więc jest mi łatwiej niż Cynthii.

Co do kartonów to w takim razie nie gromadźcie ich tam. Mam 3 transportery dwuświniowe, jeden koci (z 6 świń spokojnie wejdzie) i wezmę jeszcze jakieś plastikowe pudło.