Prosiaki spędziły razem noc, co prawda śpią w osobnych kątach, ale się nie tłuką.
Nasz Czesław nie chce być dotykany przez inną świnię i strasznie drze mordkę, kiedy Zbigniew go napastuje (a trzeba przyznać, że Zbyś jest wyjątkowo nachalny;)).
Jedzą razem, Zbyś próbuje przy tym Czesławowi wyrywać jedzenie z pyszczka, Czesiek się nie daje - odwraca się zadem i wpierdziela dalej.
Czekamy na jamki od pastuszka, bo Czesio jest obrażony i nie chce wejść do domku ze Zbysiem. Aha, domek jest już nadgryziony przez wandala Zbigniewa.
