CAVIARNIA

Nowe fotki morświństw:
Supi:

Muwa:


Wstępnie jeden z chłopców ma szansę na domek po świętach...

Fajne chłopaki:D Teraz siedzą osobno czy może udało się je połączyć?

Osobno, agut jest agresor i przy próbnym łączeniu pobił rudego.

Chłopcy nauczyli się korzystać z ramp i teraz sami wychodzą na spacery, nie muszę ich wyjmować. Z wracaniem gorzej

Panowie jadą dziś do potencjalnego domu, niestety, zostanie w nim tylko jeden. Będziemy testować reakcję na rezydenta i vice versa. Kto zda - zostanie.

Czymamy

Szkoda, że zostaną rozdzieleni... To jak casting. Który lepiej wypadnie, ten zostanie.

Mieli jednak szansę zostać obaj, cóż, kiedy Muwa zaatakował Supiego w trakcie łączenia z rezydentem...
Supi zdominował kolegę. Zobaczymy, co będzie dzisiaj.
Muwę spróbuję innym tymczasem, Don Juanem, zobaczymy, czy się uda.

Atan i Supi mają się dobrze:) Ja z kolei miałam nieprzespaną pierwszą noc. Tylko po zgaszeniu światła zaczęło się bardzo głośne kwikanie, gulgotanie i świnkowa przepychanka. Kilka razy wstawałam sprawdzać czy nie doszło do draki. Sytuacja wygląda tak: Atan jest całkowicie uległy. Daje sobie wyjadać żarcie i został okradziony z domku..Na Supiego reaguje zaciekawieniem. Podchodzi do niego i wącha. Małemu się to z kolei nie podoba. Widać, że Supi woli mieć święty spokój, jednak świniaki nie walczą ze sobą. Na noc wyjęłam domek dla pewności, że nie będzie o niego walki. Dzisiaj po przyjściu z pracy zastałam prosiaki przytulone do siebie. Nie wiem czy mały wystraszył się hałasu otwieranych z klucza drzwi, czy po prostu tak sobie siedziały. Obecnie mają dwa domki, dwie miski, dwa poidła, ale i tak wykradają sobie nawzajem żarcie i przepychają się w jednym domku Mały ma apetyt, z kolei duży ma niesłabnący apetyt;D Chyba będzie dobrze:)

A, to zapowiada się bardzo dobrze