CAVIARNIA

Ale jak? Po prostu nie wiem jak to zrobić nigdy tego nie używałam . Na wicik to wlać i po prostu przemyć oczka czy jak? I jeszcze ile taka sól kosztuje? mniej-więcej

A czy zamiast świetlikiem, można zaropiałe oczko przemywać naparem z rumianku ?

sól fizjologiczna jest w takich małych ampułkach plastikowych, odrywa się końcówkę i tę "wodę" wylewa na gazę czy coś w tym stylu, waciki mają włoski i mogą podrażnić oczko. Ja swojemu kotu tak przemywam bo od urodzenia jako kot schroniskowy ma problemy z łzawieniem oczu i trzeba mu oczyszczać je. Sól nie jest droga i kupuje się ją "hurtem" te ampułki są pozgrzewane razem, można od razu kupić 20 sztuk 100 ile potrzeba

Mój maluch miał zapalenie spojówek przez jakiś czas od zakupu, to wtedy smarowałam Atecortinem (antybiotyk do oczu i uszu) i przeszło po kilku dniach : ) Jakby ktoś miał podobny problem to polecam. Jest on na receptę, ale wiele osób ma go w domu po swoich wcześniejszych, ludzkich problemach z oczami czy uszami : )

Napar z rumianku jest za mocny - lepszy będzie napar z czarnej herbaty.
Pamiętajcie,że większość (a może i wszystkie ) krople do oczu po otwarciu trzeba zużyć maksymalnie do 30 dni. Jeśli krople leżą dłużej otwarte to nie ryzykowałabym zakraplania oczu świnek.

Piszecie o oczkach... A co z tymi uszami ? Mam prosiaczka od dwóch miesięcy a ma on tak brudne uszy... I tak się zastanawiam czy jest możliwość w ogóle ich czyszczenia? Tu ktoś coś podał, ale czy to skuteczne? Podrzucicie coś bo jestem w tym kompletnie zielona jeszcze

Parafina na wacik albo patyczek do ucha i można czyścić, delikatnie, rzecz jasna.

Mógłby ktoś może dać jakiś link albo zrobić filmik z czyszczeniem uszu? Jak to powinno wyglądać? Jak głęboko ucho czyścimy? Itp itd. Bo podejrzewam że tym czyszczeniem to można bardziej zaszkodzić niż pomóc, jak się to zrobi nieumiejętnie.

Najlepiej w ogóle tego nie rób. Wystarczy przetarcie zewnętrznego płatka ucha. Jeśli świnka jest zdrowa, nie ma powodu dłubać jej w uszach, a jeśli jest chora, to trzeba to zostawić wyspecjalizowanemu weterynarzowi.

Świnie mam od roku i nigdy nie czyściłam im uszu. Jak na moje oko wyglądają na czyste ale nie jestem ekspertem. Wet też nic nie mówił na ten temat. Więc chyba rzeczywiście nic nie będę z tym robić.