od kilku dni mam świnkę długowłosą- Baltazara. Słyszałam podzielone opinie na temat kąpieli, jedni mówią, że swoich nie kąpią, inni, że tak.. Codziennie wyczesuję sierść świnki, jak do mnie przeszedł wycięłam mu przy tyłeczku kołtuny, ale boję się go kąpać, bo jest strachliwy. Wiem, że to początki, świnki zawsze po przyjściu do nowego domu są przestraszone jakiś czas... Do czesania już się przyzwyczaił, wie, że nic złego go nie spotka. Ale boję się, że kąpiel nawet jak się przyzwyczai będzie dla niego zbyt dużym stresem. Nie wyobrażam sobie wykąpać Lancelota, mojej bardzo roszczeniowej świnki, która każdą niepożądaną sytuację komentuje wrzaskiem
