Nie potrafię cały czas zapomnieć Twojej buźki w transporterku... I Twojego lejącego się przez ręce bezwładnego ciałka...
Nie wiem czy to choroba Cię pokonała, czy może ja coś źle zrobiłam... Ciągle nie umiem sobie wybaczyć...
I nie umiem nie ryczeć patrząc na Twoje zdjęcia... Tak bardzo mi Ciebie brakuje maleńki...
Rysiu




