Strona 3 z 4

Re: Bia - śliczne cudo

: 04 lip 2022, 18:59
autor: porcella
Trzymamy mocno, bo nic więcej nie zrobimy... :fingerscrossed: :buzki:

Re: Bia - śliczne cudo

: 02 sie 2022, 19:45
autor: zwierzur
Jutro mamy wizytę u weta. Guz Bii jest już ogromny - urósł niemal czterokrotnie. Dziewuszka nadal aktywna i radosna. Apetyt dopisuje. Trzymajcie kciuki. :fingerscrossed:

Re: Bia - śliczne cudo

: 02 sie 2022, 20:36
autor: urszula1108
Trzymamy z całych sił

Re: Bia - śliczne cudo

: 02 sie 2022, 20:40
autor: porcella
Mocno. :fingerscrossed:

Re: Bia - śliczne cudo

: 03 sie 2022, 9:26
autor: jolka
bardzo mocno trzymam kciuki i myslę o Was :buzki:

Re: Bia - śliczne cudo

: 03 sie 2022, 21:14
autor: porcella
Jak po wizycie? TRochę się boję pytać...

Re: Bia - śliczne cudo

: 05 sie 2022, 9:34
autor: zwierzur
Zaordynowany steryd i leki osłonowe. Dr mówi, że lepiej wejść z farmakologią już teraz, bo potem świnka może nie reagować na leczenie. Zmiana się na pewno nie cofnie, ale może uda się spowolnić jej wzrost. Wyniki krwi dwojako: wątrobowe lepsze, niż w styczniu, ale coś się dzieje z czerwonymi krwinkami. Dr mówi, że na razie nie ma dramatu i żeby się nie martwić. Bia usiłowała nie oddać ani kropli krwi, ale odpuściła, gdy perfidnie zaczęłam ją czochrać po łepetynie. Oprócz tego, że guz wielki, mała nie wykazuje żadnych oznak choroby. Po powrocie do domu padła z nadmiaru wrażeń. Także tak... :levitation:

Re: Bia - śliczne cudo

: 05 sie 2022, 9:47
autor: jolka
To wieści mozna napisać dobre, W sytuacji jaka jest. Nieustannie o Was myslę i kciukam , zeby zdrówko jak najdłużej dopisywało. :fingerscrossed:

Re: Bia - śliczne cudo

: 05 sie 2022, 11:16
autor: porcella
Paskudztwo... Ale dobrze jest jak jest. :buzki:

Re: Bia - śliczne cudo

: 29 sie 2022, 15:40
autor: zwierzur
U Bii nie najlepiej. Zgodnie z przewidywaniem guz rośnie, a świnka słabnie. Je coraz mniej, traci na wadze, słabnie. Narośl częściowo unieruchamia już bark i przednią łapkę. Obciążony nadmiarem nowotworu kręgosłup zaczyna szwankować. Bia zaczyna skręcać się w jedną stronę. Porusza się z coraz większym trudem i wszystko wskazuje na to, że zaczyna się ból. Jutro wieczorem wet. Biorę pod uwagę, że może to być nasza ostatnia wizyta... :sadness: