Zaordynowany steryd i leki osłonowe. Dr mówi, że lepiej wejść z farmakologią już teraz, bo potem świnka może nie reagować na leczenie. Zmiana się na pewno nie cofnie, ale może uda się spowolnić jej wzrost. Wyniki krwi dwojako: wątrobowe lepsze, niż w styczniu, ale coś się dzieje z czerwonymi krwinkami. Dr mówi, że na razie nie ma dramatu i żeby się nie martwić. Bia usiłowała nie oddać ani kropli krwi, ale odpuściła, gdy perfidnie zaczęłam ją czochrać po łepetynie. Oprócz tego, że guz wielki, mała nie wykazuje żadnych oznak choroby. Po powrocie do domu padła z nadmiaru wrażeń. Także tak...

Dobre chwile są jak wisienki na torcie...