Strona 199 z 445
Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
: 04 wrz 2015, 6:14
autor: Assia_B
Ludzie mają większe problemy niż gips i brak wakacji. Przeżyje

Zaraz jadę do ortopedy, bo mam wrażenie, że gips zmienił trochę położenie
Może poproszę TŻ o zrobienie jakiś zdjęć. Dawno nie było...
Co do stołu, program polega na tym, że nie jest nasz...
Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
: 04 wrz 2015, 8:42
autor: dortezka
niech TŻ robi foty!
a co do stołu.. tu się zakryje, tu zamaluje.. myślę, że nikt nie zauważy

w najgorszym wypadku coś w ikei się zobaczy najtańszego.. myślę, że i tak gorsze od tego co jest nie będzie?
za zdrówko

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
: 04 wrz 2015, 9:01
autor: Assia_B
Miałam rację i gips na pogotowiu został źle założony... Ręce opadają... Nie dość, że rzucali głupimi tekstami to jeszcze szyny nie potrafią założyć
Stół jest taki masywny, drewniany, duży

Ikea nie uciągnie
Chłopcy jedzą drugie śniadanie, a ja odpoczywam po wyjeździe do lekarza

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
: 04 wrz 2015, 9:04
autor: Asita
Zamaskuj masą bobkową ubytki w stole

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
: 04 wrz 2015, 9:21
autor: infrared
Maskowanie uszkodzeń spowodowanych przez niszczarki to niestety chleb powszedni

My ostatnio sprzedawaliśmy telefon z opisem ładowarki - "pogryziona przez zwierzaka, ale naprawiona", czyli zaklejona taśmą izolacyjną pod kolor

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
: 04 wrz 2015, 9:40
autor: dortezka
szpachla bobkowa, na to farba i stół jak nówka
no wiesz.. żeby źle założyli.. i teksty jakieś..

a wszyscy się mi dziwią czemu ja nie pojechałam na SOR

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
: 04 wrz 2015, 9:59
autor: Assia_B
Pogryziona, naprawiona

Dobre!
Pytam na pogotowiu czy uda się to zdjąć za 2 tyg bo urlop, a lekarz "jak ma pani zaplanowany urlop, to trzeba było się nie przewracać"

Tak... Bo ja specjalnie wywinęłam orła, bo marzyłam o złamaniu....
Nowy gips mam lepiej założony. Tamten mi się trochę przesunął i prawie nie zakrywał już złamania, za to unieruchomił mi nadgarstek tak, że bolał bardziej od zlamania...
Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
: 04 wrz 2015, 10:04
autor: infrared
Brawo dla pana doktora, co za empatia...
Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
: 04 wrz 2015, 10:05
autor: Asita
No ci lekarze z przymusu są niestety fatalni...to chyba dot. wszystkich na pogotowiach, sorach i tych od medycyny pracy...masakra. Bardzo współczuję złamania... W Twoim przypadku to chyba jednak do wesela się zagoi
Ja miałam ostatnio badania z pracy i okulista mi zapisał okulary do noszenia na stałe z wadą -1,5. Aż się zdziwiłam, bo ja kurde widzę...poszłam do optyka-okulisty, gdzie realizujemy z pracy okulary i poprosiłam o weryfikację...Mam -0,75...Drugi okulista powiedział, że nawet nie będzie tego komentował...

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
: 04 wrz 2015, 10:17
autor: Assia_B
Okulista to osobny temat... Dostałam okulary minusy, a mam plusy... I to tylko na jednym oku, a drugie bez wady... Nie wspomnę o bólu głowy od tych minusów...
Do wesela się pewnie zagoi

Choć mogłoby trochę wcześniej, bo do szkoły tańca chciałam iść
