Elitarna x-świnkowa jednostka spec. do tresowania człowieków

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Assia_B

Re: Prawie 6kg szczęścia i dwa chyba tymczasy

Post autor: Assia_B »

Oj tak... To marzenie wielu, ale niestety też dla wielu nieosiagalne :(
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12514
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Prawie 6kg szczęścia i dwa chyba tymczasy

Post autor: Cynthia »

Assia_B pisze:Oj tak... To marzenie wielu, ale niestety też dla wielu nieosiagalne :(
Czy nieosiągalne? Wszelkie ograniczenia są tylko w naszej głowie, to my stawiamy sobie mury, które ciężko nam pokonać... Lęk jest najgorszym wrogiem

Dziewczyny wkurzone na mnie po cowieczornym podawaniu preparatu na wzmocnienie odporności Umijo Pet. Ciekawa jestem czy jak kuracja się skończy, skończy się tez pokichiwanie :think:
Assia_B

Re: Prawie 6kg szczęścia i dwa chyba tymczasy

Post autor: Assia_B »

Jakiś czas temu miałam możliwość pójść do pracy w wyuczonym zawodzie, na zastępstwo, ale musiałabym zrezygnować z połowy pensji i pracować praktycznie za najniższą krajową... Co z tego, ze robiłabym to co mi się podoba, jeżeli nie miałabym pieniędzy, żeby się utrzymać, nazbierać na wesele czy kredyt na mieszkanie... Niestety... Coś za coś... :(

Dziewczyny się w końcu uspokoją! Nie lubią lekarstwa, ale z pewnością cieszą się, że o nie dbasz :)
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12514
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Prawie 6kg szczęścia i dwa chyba tymczasy

Post autor: Cynthia »

Asia, jak to mówią do odważnych świat należy....

Nie spałam całą noc. Któraś wariatka (chyba że Sebastian :think: ) ćwierkała o 2 nad ranem, o 3, o 4. Śpiewów im się zachciało. Dobrze że w repertuarze nie miały szant tylko operetkę :laugh:
Assia_B

Re: Prawie 6kg szczęścia i dwa chyba tymczasy

Post autor: Assia_B »

Gdybym nie miała sprecyzowanych planów na najbliższe dwa lata to może, póki co nie mogę sobie na to pozwolić... Zobaczymy co przyszłość przyniesie :)

U mnie chłopcy są w drugim pokoju, więc mogą śpiewać do woli :szczerbaty:
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12514
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Prawie 6kg szczęścia i dwa chyba tymczasy

Post autor: Cynthia »

Asia trzymam kciuki za twoje plany...
Dziewczyny od naszej sypialni oddziela jeszcze salon - i tak się darła któraś, że się spać nie dało. Jakbym chciała hodować w domu kanarki, to bym adoptowała kanarki, a nie kudłate paskudy :angry: :szczerbaty:
katiusha

Re: Prawie 6kg szczęścia i dwa chyba tymczasy

Post autor: katiusha »

Hahaha!! Z kudłatymi paskudami przegięłaś!! :szczerbaty: Miłość nie wybiera :lol:
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12514
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Prawie 6kg szczęścia i dwa chyba tymczasy

Post autor: Cynthia »

katiusha pisze:Hahaha!! Z kudłatymi paskudami przegięłaś!! :szczerbaty: Miłość nie wybiera :lol:
Faktycznie, tylko dwie są kudłate..... Ale za to wszystkie paskudy..... Ale cóż zrobić, nie da się ich nie kochać :idontknow:
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12514
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Prawie 6kg szczęścia i dwa chyba tymczasy

Post autor: Cynthia »

Dziewczyny piją już tydzień lekarstwo od Pani dr Izy, Umijo Pet, na odporność... I nie słyszę już tak często kichania :jupi:
Mopy zrobiły w klatce kipisz, odwinęły matę, wywlokły trociny :glowawmur: Już nie mam siły im powtarzać że nie wolno
Właśnie przyszła paczka z 11 kilogramami karmy. No na jakiś czas powinno starczyć. Kupiłam im nowego Beaphar Nature. Testowałam próbki - jadły.
koni

Re: Prawie 6kg szczęścia i dwa chyba tymczasy

Post autor: koni »

haha 11 kg? :shock: kurier przeżył?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”