Strona 194 z 445

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 24 wrz 2015, 20:19
autor: Siula
Ja to wiem co to jest rezonans! Masakra!!! :? Jak mi robili na głowę, chyba 30 minut, z moją klaustrofobią to był cyrk. Dopiero po 20 minutach się położyłam :lol: i dałam wsunąć do środka i... ( TERAZ SIĘ NIE ŚMIEJCIE) moja mama ze mną była i trzymała mnie za stopę. Bo tylko nogi od kolan mi wystawały :laugh: Wtedy to nie było śmieszne. Nigdy więcej!!!
Dortezka zdrówka dla nóżki :fingerscrossed: , żeby nic tam grzebać nie trzeba było!

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 24 wrz 2015, 20:22
autor: Assia_B
Haha, zakotwiczam :lol:
Chwile to chyba dasz radę... Powiem Ci, że takie czytanie nie jest dobre... Ja też się nie znam na urazach czy złamaniach i jak poczytałam to już się boję tego zdjęcia gipsu i rehabilitacji :sadness:

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 24 wrz 2015, 20:28
autor: dortezka
Assia będzie dobrze! :fingerscrossed:

Siula! świetny pomysł mi podsunęłaś! muszę wziąć kogoś ze sobą kto mi będzie trzymał paluchy zakotwiczone :szczerbaty: i może się uda.. bo ja naprawdę nawet chwili nie mogę leżeć by czymś nie ruszyć i robię to bezwiednie :?

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 24 wrz 2015, 20:53
autor: Asita
Dortezka, w kajdanki paluchy zapiąć :lol:
Trzymaj się tam z tym kolanem...trzeba teraz o nie dobrze zadbać, co by na starość nie odwaliło mu, bo będzie nieciekawie...

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 24 wrz 2015, 21:05
autor: katiusha
Dorotezka! Nie bój się niczego! Dzielna bądź i pozytywnie nastawiona! Mnie w szpitalu prawie zabili, a jestem i działam i ciągnę mój wózek :lol: :buzki:

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 24 wrz 2015, 21:23
autor: dortezka
katiusha pisze: Mnie w szpitalu prawie zabili, a jestem i działam i ciągnę mój wózek
no weź nie strasz :szczerbaty:

a w pracy się naśmiewali z tego, że wolne wzięłam na jakieś kolano..

głupie to ale tęskno mi za sprzątaniem Pipkom..

Kaoru22 uszkodzoną łąkotkę można rehabilitować faktycznie? bo się naczytałam, że się zszywa uszkodzenie albo usuwa uszkodzoną część :shock:

Pigi ma ruję.. jest tak męcząca, że tylko czekam aż w ciry dostanie od którejś

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 24 wrz 2015, 21:48
autor: Dropsio
Hmmm... Przejdź się jeszcze może dla pewności do chociaż jednego lekarza, serio. Jak byłam ostatnio (pojechaliśmy tylko po skierowanie na prześwietlenie zlecone przez innego lekarza) u ortopedy z moim krzywym kręgosłupem to stwierdził, że "pani, te wszystkie ćwiczenia rehabilitacyjne to bzdura, toż to tylko operacyjnie! ( I stopień skoliozy operacyjnie? poważnie?). 3 innych ortopedów i mój (wspaniały z resztą, zna się na rzeczy, opowiadał mamie właśnie jak wyglądają teraz studia, kursy itp., sam jest tym załamany) fizjoterapeuta stwierdzili, że jak się przyłożę, to da się to nawet naprostować, trzeba tylko popracować nad jednym mięśniem i może będzie dobrze... Ba! Moja mama widzi poprawę, więc jest ok :like:
Poprzedni pomierzyli, obejrzeli z każdej strony, wytłumaczyli co mogę a co nie, a ten tylko rzucił okiem, chciał mnie ciąć i zwolnienie zupełne z w-f wypisywać bo "nie mogę nic robić, żadnej aktywności fizycznej"! Także dla pewności idź do innego, tak dla świętego spokoju ;)
Mam nadzieję, że będzie ok :fingerscrossed:

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 24 wrz 2015, 21:52
autor: balbinkowo
Hahah... Pigutka grabi sobie u koleżanek :lol:
dorotezko, na uszkodzoną łąkotkę i najlepszy fizjoterapeuta nic nie zaradzi. Trzeba ją zeszyć lub wyciąć w części lub całości, w zależności od jej stanu. Jeśli ją tak zostawić może zrobić jeszcze więcej bałaganu w stawie.
Idź na ten rezonans (zakotwicz palucha jeśli musisz :szczerbaty: ) i wszystko będzie jasne - lekarz ci powie co robić dalej,
Oczywiście rehabilitacja po cię nie ominie ;)

Dropsio też ma rację, pełno konowałów, zawsze można na jednego trafić :?
Przeraziłaś mnie Dropsikowa, serio operację ci chciał robić i zwolnienie z w-fu??? WOW! :o

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 24 wrz 2015, 22:02
autor: Dropsio
balbinkowo pisze:Przeraziłaś mnie Dropsikowa, serio operację ci chciał robić i zwolnienie z w-fu??? WOW! :o
No niestety... Wyszłyśmy z mamą z gabinetu z wielkimi oczami. Fakt, jak się uprze, to może to i jest na przełomie I i II stopnia (według tej skali, gdzie do 20st jest I stopień) bo mam 17st, ale żeby nawet nie próbować tego naprostować ćwiczeniami, tylko od razu "to się tylko do skorygowania operacyjnie nadaje"? Zwolnienie z w-f, bo nawet biegać już mi nie wolno? To może chodzić przestanę, bo "z każdym krokiem wywieram nacisk na i tak już skrzywiony kręgosłup"? :glowawmur:

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 24 wrz 2015, 22:03
autor: dortezka
Dropsio, to dobry lekarz, pracuje też w szpitalu i operuje.

ogólnie to przede mną jeszcze rezonans, więc jego wynik jest tu decydujący. W sumie kolano mnie naprawdę napitala dokładnie w tym miejscu które odpowiada za uszkodzenie łąkotki przyśrodkowej. A że ja tfarda jestem, chodzę i staram się robić wszystko, to dookoła się innym wydaje, że "lekko boli i tyle" :idontknow:

parę fotek z wyciągniętymi szkiteczkami :love:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

:nie_powiem:
Obrazek