CAVIARNIA

Tak, masz rację, ale płyty poliwęglanowe są dostępne "od ręki" w sklepie, a na polipropylen trzeba czekać i nie wiem czy z kosztem dostawy nie wyjdzie nawet drożej
Tutaj RedRightHand fajnie opisał wykonanie klatki, jest także link do płyt kanalikowych polipropylenowych
edit. A tutaj http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... 997#p72997 Acinetobacter ma kuwetę z pleksi

Ta moja szuflada jest drewniana, ale duża, bo ma metr na metr, wysoka jest na jakieś 35cm. A o tej plastikowej też myślałam - żeby była druga na dole, kiedy młody nie jest u siebie w pokoju, to żeby świniak był z nami, a nie sam. Ta szuflada ma bardzo przyzwoitą cenę a rozmiary 70x77x20cm. Te 20cm by wystarczyło?

Sacagawea pisze:Te 20cm by wystarczyło?

Zależy od zwinności świnki. Moja skacze na 18cm

To pudełko absolutnie się nie nadaje. Zostało opuszczone błyskawicznie...

Pomocy! Potrzebuję opinii o klatkach piętrowych Essegi.

Kochani, niestety moje dwa prosie, przygarnięte przeze mnie ze SPŚM postanowiły dojrzewać w sposób niezwykle burzliwy i niestety krwawy. Dziabią się nieziemsko, do tego stopnia, że Konik musiał być szyty na pogotowiu, bo Wiewiórek poderżnął mu siekaczami gardło. Obecnie prosie żyją przedzielone kratką, agresor został wykastrowany i nawet puszczam je razem na wybiegi - zachowują się na nich wyśmienicie, t.j. nie zabijają się, a po odtańczeniu swoich rytuałów zaczynają dzielnie zwiedzać pokój w swoim pociągu. Problemem jest ewidentnie powierzchnia klatki.

Szukałam rozżalona rozwiązań wszelakich i moim oczom ukazała się klatka Essegi Baffy. Piętrowe cudo rozwiązujące moje problemy. Prosie mogłyby żyć razem, a jeśli ostatnia nadzieja zawiedzie - osobno oszczędzając przy tym miejsce. Nie biorę w ogóle pod uwagę oddania któregokolwiek z moich maluszków. Chwilowo szukam odpowiedniej, ultrauległej kompanii. Właściwie to już znalazłam - za niedługo przyjmę pod dach księżniczkę Diankę i chciałabym, aby wszystkie czuły się maksymalnie komfortowo i pasły się radośnie. Tutaj rodzi się moje pytanie.

Czy ktoś z was ma taką klatkę? Czy uważacie, że jest bezpieczna? W sklepie czytałam same pozytywne opinie, ale nie jestem pewna, czy nie są one aż nazbyt różowe. Klatka fakt, droga, ale jest to kwota, którą jestem w stanie wygenerować z budżetu.

Klatki dwupiętrowe ze stromą drabinką to średni pomysł dla świnek morskich. Ta klatka ma tylko 100 cm, a jest bardzo droga. Proponowałabym włożyć trochę więcej wysiłku, ale mniej pieniędzy, a zyskać klatkę większą i korzystniejszą dla świnek. Mam na myśli piętrową samoróbkę.
Dobra rampa dla świnek powinna mieć niewielkie nachylenie, co pociąga za sobą większą powierzchnię klatki. Tylko służy to świnkom, które lubią spacerować lub biegać, ale słabo skaczą i nie lubią wysokości. Samoróbkę można wykonać z kratek C&C, które trzeba sprowadzić z UK (ale i tak mniejszym kosztem niż zakup Baffy), albo podpatrzeć projekt i zrobić/zamówić u stolarza.

Dziękuję za opinię. Miałam na myśli 120stkę, ale wkleiłam złe zdjęcie. Nie ukrywam, że zależy mi na czasie, a chwilowo muszę zająć się pracą magisterską, więc klatka z dostawą pod sam nos kusi nieziemsko. Ale rozważę opcję zrobienia jej na wymiar przez stolarza.

Polecam stronę guineapigcages, gdzie jest mnóstwo zdjęć i porad. Np. ten wątek ze zdjęciami: klatki otwarte dwupiętrowe: http://www.guineapigcages.com/photos/g5 ... level.html

Dodam od siebie, że klatka piętrowa sprawdza się tylko u dogadanych świnek, niedogadujące się zupełnie nie traktują jej jako zwiększenia powierzchni, więc to nie rozwiąże twoich problemów (jak nie rozwiązało moich). Nauka korzystania z piętra też trochę zajmuje, ale potem jest frajda, szczególnie jak po drodze są hamaki.

Jak jest ze szczelnością polipropylenu kanalikowego? Mam 120, ale ma za wysoką kuwetę do tego, żeby świnki mogły z niej komfortowo wychodzić i do niej wracać. Chciałam im sklecić polipropylenową kuwetkę, taką max 10cm wysokości. Problem jest taki, że mam parkiet i on bardzo źle reaguje na kontakt ze świńskimi siuśkami. Trzeba jeszcze pod poli coś podkładać? I jakiej grubości arkusz najlepiej kupić?