CAVIARNIA

Świnka wyraźnie ma jakiś problem skórny - jeśli nie pójdziesz z tym do weterynarza to za jakiś czas będziesz mieć świnkę całą łysawą w krwawych strupach. Samo na pewno nie zniknie. To może być grzybica albo świerzb albo jeszcze coś innego.


aha, i sam też możesz się zarazić. w zoologach grzybica itp to norma.

Wygląda na dość zaawansowaną grzybicę skóry. Koniecznie trzeba to leczyć! U weterynarza dostaniesz odpowiednie leki. Sam musisz myć ręce po dotknięciu świnki, bo możesz się zarazić. Trzeba często sprzątać klatkę, a świnkę dobrze karmić, żeby miała siły walczyć z chorobą.

Ja obecnie lecze Neske na grzybice lekiem fungiderm. Strupki zniknęły, ale sierść bardzo wypada. Na brzuchu jest prawie łysa, po bokach też ma lyse placki. Powoli pojawia się meszek, ale super efektów nie ma, a leczymy już od miesiąca. :/ Taki rozwój choroby był spowodowany śmiercią jej koleżanki. Od wczoraj ma nową i jej samopoczucie się polepszyło. Boję się, ze Nadia się od niej zarazo. W przyszły weekend planuje wymyc dokładnie klatkę oraz wyparzyc we wrzątku poduszki. Możecie coś poradzić? Martwi mnie to, że cała jest w łysych plackach.

Witam!
Proszę wybaczyć, jeśli założyłem temat w nieodpowiednim miejscu, ale zależy mi na Waszej pomocy.
Po paru dniach od zakupu zauważyłem zgrubienie na grzebiecie mojej świnki. Poszedłem do weterynarza i możliwości są 2: grzybica, lub świerzbowiec(albo jedno i drugie).
Kąpie zwierza w nizoralu według zaleceń weterynarza. Czekamy na wyniki badań.

Poniżej przesyłam link do zdjęcia :
http://www.fotosik.pl/zdjecie/33a229ccd77e2fab

Proszę o pomoc! Co to według Was może być?

/połączyłam tematy, admin.

Wygląda jak łyse miejsce. Pogryzione. Masz drugą świnkę? A czekaj może w sklepie ją inna świnka pogryzła? Grzybica i/lub świerzb tez mogą być.

A tu kawałek regulaminu forum:
6. Temat postu powinien odzwierciedlać jego treść, pokrótce opisywać problem. Poprawna nazwa tematu jest gwarancją na łatwe wyszukiwanie i czytelne przeglądanie przez osoby zainteresowane. Niezastosowanie się do tego przepisu może spowodować nawet usunięcie całego wątku.

Mam jeszcze 2. Na początku było łyse miejsce,a potem strupy/sucha skóra, następnie te ranki jak na zdjęciu, a teraz znów łyse choć widać, że futerko zaczyna rosnąć.

Czy to weterynarz od gryzoni? Skoro po 6 latach studiów nie potrafi odróżnić grzybicy od świerzbu to nie za dobrze o nim świadczy.. Trzymasz ją samotną czy z drugą świnką?

A jaki macie sposób na świnkę, która momentalnie czyści się z maści na grzyba? Boję się, że nic z lekarstw na niej nie zostaje.

Od tygodnia mam u siebie samczyka z hodowli (ma dwa miesiące), przedwczoraj zobaczyłam coś na jego uszku, sądziłam, że to strupki, wiadomo świnki się podgryzają (u mnie obecnie jest sam, straszny dzikus z niego ale powoli się oswaja więc niedługo będzie miał kolegę). Dziś wzięłam młodego na kolana żeby zrobić mu dokładny przegląd i co...? Na jednym boku ma spory łysy placek z kilkoma strupami Wiem, że wielu z Was ma ogromną wiedzę w temacie świnek, gdyby ktoś zerknął na zdjęcia i wypowiedział się czy to coś poważnego? Czy to jest grzyb? Dodam, że młody się nie drapie, może delikatnie czasem ale to chyba nic niepokojącego?

PRAWE USZKO


PRAWY BOK

Raczej wygląda na grzybicę. Jak poczekasz z wizytą do jutra to nie będzie tragedii. Grzybice często występują przy spadku odporności i stresie. I co ważne - musisz uważać żeby się nie zarazić od prosiaczka.