Strona 186 z 445

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

: 13 sie 2015, 5:47
autor: Assia_B
Nówka sztuka :szczerbaty: Nawet nie wiecie jak się cieszę :D

Dziś TŻ ma rozmowę w sprawie pracy, a zaraz potem ruszamy do teściów. Po drodze odwieziemy chłopców do moich rodziców. Nadrobię forum po powrocie, obiecuję :buzki:

Zamówiłam materacyk u pastuszka w niebieskie kotki, jak kapciochy. Będzie pasować :D Nawet TŻ się nie sprzeciwił :D Będą mieli chłopcy miękko na wybiegu!

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

: 13 sie 2015, 8:55
autor: Pani Strzyga
Nowe wygody :) Czasami chciałabym być świnką :D

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

: 13 sie 2015, 8:57
autor: Fionka2014
Assia_B pisze:Fionka, nie wiem czy wiesz o co chodzi z noskiem... Alvin ugryzł Pieszczocha i nie miał sierści na nosie... Wet mówił, że raczej nie odrośnie... I faktycznie w miejscu ugryzienia nie, ale dokoła już tak i prawie nie widać...
:
Wiem wiem :) czytam regularnie Wasz wątek i wiem ze się martwiłaś czy sierść mu na nim odrośnie. :)

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

: 13 sie 2015, 9:19
autor: dortezka
Pani Strzyga pisze:Czasami chciałabym być świnką :D
ja też! i całe dnie wylegiwać się na hamaczku! i jeść arbuzika z wydłubanymi przez kogoś pesteczkami (no niekoniecznie chcę, by mi ten ktoś gryzł tego arbuza jak ja gryzę im :szczerbaty: )

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

: 13 sie 2015, 9:23
autor: Pani Strzyga
dortezka pisze:
Pani Strzyga pisze:Czasami chciałabym być świnką :D
ja też! i całe dnie wylegiwać się na hamaczku! i jeść arbuzika z wydłubanymi przez kogoś pesteczkami (no niekoniecznie chcę, by mi ten ktoś gryzł tego arbuza jak ja gryzę im :szczerbaty: )
Tylko to siano... :D

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

: 13 sie 2015, 9:27
autor: dortezka
Pani Strzyga pisze: Tylko to siano... :D
dla tych wygód chyba można by się było przyzwyczaić :lol:

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

: 13 sie 2015, 9:28
autor: Assia_B
Fionka myślałam, że później do nas dołączyłaś :)

Oczywiście nie mogło się obyć bez problemu i Alvin rano trafił do weta... Coś z łapką wywinął i kulał, prawie nie stawiał jej na podłogę... Wolałam to sprawdzić przed wyjazdem :-) Na szczęście nie jest złamana, tylko stłuczona... Po zastrzyku biega jak nowonarodzony :D Rodzice muszą go obserwować i jak do jutra będzie utykał to jeszcze jeden zastrzyk :)

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

: 13 sie 2015, 9:34
autor: Asita
Ja mogę być też świnką :102:

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

: 13 sie 2015, 9:42
autor: Fionka2014
Assia_B pisze:Fionka myślałam, że później do nas dołączyłaś :)
He he pełne przyczajenie :)

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

: 13 sie 2015, 11:09
autor: Assia_B
Co do bycia świnką to chętnie spałabym w kapciochu XXXX...XL :szczerbaty: Wygląda wygodnie :)

TŻ poszedł na rozmowę, a ja trzymam kciuki i się stresuję...