CAVIARNIA

Tak- jedzie we wtorek, czyli pojutrze. Założę się, że znowu ma mostek, choć nie widać, aby miał jakieś problemy z jedzeniem.
Waga w miarę stabilna, któregoś dnia pokazała nawet 1002g, ale dziś już jednak 994g- czyli mamy utratę.
Wygląda na to, że co te 3 tyg wypadać mu będzie korekta.

Jak wizyta u weta?Mroku Solik

Mroku był u dr Judyty we wtorek, czyli 27.06. Oczywiście miał mostek i "dzioba" na tym zębie, który nie chce rosnąć w szeregu z innymi.
Ale ogólnie Dr bardzo Mrokusia chwaliła, że taki odpasiony i błyszczący, a tak już z nim kiepsko było.
Oby tak dalej.

Zawsze wierzyłam w Ciebie i Twoje świneczki!Mroku -brawo!

Co tam u Mrokusia słychać? Jak zdrówko?

W sumie po staremu- a to akurat w przypadku Mroka dobrze
Dziś mijają trzy tygodnie od ostatniej korekty, jutro jedziemy na kontrolę. W sumie odczekałabym jeszcze kilka dni, ale że mamy jeszcze inny powód aby jechać (Rudi), to jedziemy jutro.

Zapytujemy z wielkim zainteresowaniem o obydwóch panów ( ?) i mocno trzymamy kciuki!

Mroku po korekcie. Zaskoczenia nie było- znowu miał prawie mostek. Dr mówi, że to najdzielniejszy pacjent- tak cierpliwie te korekty znosi. Ładnie zajada. Za 3-4 tygodnie pojedziemy do kontroli.

Ed.
Foto z wizyty:

Mroku zawinięty w naleśnik celem spacyfikowania, ale to się wydaje nieomal zbędne, bo jedyna część ciała którą rusza... to język. Chociaż nie... wczoraj wyciągnął spod koca jeszcze łapkę. Oczywiście wiem, że spokój jest pozorny, Morukś jest bowiem z natury nieśmiałkiem i panikarzem.

Zabójcze zdjęcie /w każdym znaczeniu/! A ja myślę,że Mrokuś to bardzo dzielny facet/jak na mężczyznę przystało.../Trzymaj się przystojniaku!

Dzielny jest, to prawda. A tu dowód całkiem świeży (bo z wczoraj) że ma się dobrze