Przede wszystkim dostał znieczulenie miejscowe w postaci takiego żelu, którego nazwy oczywiście nie pamiętam. Następnie czymś takim, jak wenflon, ale to był chyba specjalny cewnik taki mały, pani dr Kasia próbowała się dostać do pęcherza przez cewkę moczową, oczywiście po delikatnym wysunięciu penisa. Ja delikwenta trzymałam brzuchem do góry, mocno się nie wyrywał, ale zachwycony nie był. Niestety cewka była tak zapchana osadem o konsystencji serka wiejskiego, że dostanie się do pęcherza było trudne, po kilku podejściach się udało. Następnie za pomocą strzykawki podłączonej do tegoż cewnika pani Dr wlała do pęcherza sól fizjologiczną, wydaje mi się, że to było ok 2ml. Następnie przewróciliśmy chłopaka na brzuszek i pani Dr ręką uciskając pęcherz moczowy opróżniła go z płynu wraz z osadem. Powinniśmy to powtórzyć zapewne kilka razy, ale już daliśmy spokój, tym bardziej, że czekały go jeszcze zastrzyki. Cewnikowanie jest bardzo skuteczne, jeśli chodzi o usuwanie osadu, niestety nie można go wykonywać zbyt często, gdyż podrażnia się cewkę moczową i przy stanie zapalnym pęcherza łatwo zafundować zwierzakowi dodatkowo zapalenie dolnej części dróg moczowych.
Za drugim razem Henio nie był cewnikowany, pęcherz wypłukała tym razem dr Julita. Za pomocą strzykawki bez igły sól fizjologiczna została tym razem wstrzyknięta przez cewkę moczową do pęcherza pod ciśnieniem. Ponieważ cewka nie była już zapchana udało się to. Pani Dr końcówkę strzykawki przyłożyła do ujścia cewki moczowej i energicznie nacisnęła tłoczek. Tym razem płynu poszło więcej, gdyż Heniek tuż przed tym zabiegiem samodzielnie się obficie wysikał na stół z osadem ale już bardziej jak serwatka a nie serek, więc super. No i oczywiście na koniec pani doktor opróżniła pęcherz ręcznie.
Kolejna taka zabawa w tym tygodniu, jednak zdecydowanie widać, że pomaga, więc chyba warto go pomęczyć od czasu do czasu.
Norka podoba się bardzo, ale oszczędzamy ją na razie na wyjście do weta
Dziękujemy
Dziękuję też wszystkim, którzy interesowali się Heńkiem na pikniku ursynowskim, każdej osobie, która wrzuciła pieniążek do puszki
Turbulencja miała płukanie, ale to dziewczyna jest. Zabrali mi j ąna salę operacyjną, słyszałam, ze protestowała, biedulka, nie wiem więc, czy cewnikowali, czy nie, dziewuchom łatwiej chyba?