Strona 177 z 445

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

: 05 sie 2015, 17:29
autor: Pani Strzyga
dortezka pisze:
Pani Strzyga pisze: Nie wiesz o czym mówisz. :D
grzeczna po mamusi by była.. :rotfl:
Teraz to mnie przerażasz :D
Assia_B pisze:Nadgodziny są fajne 10 na koncie, ale teraz mam dość... Wczoraj wróciłam po 20, a rano o 8 już znów w biurze...
Czyli tryb "pracować i spać"...

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

: 05 sie 2015, 18:18
autor: katiusha
Tryb najgorszy z możliwych.. :?

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

: 05 sie 2015, 18:30
autor: Harvejowa
Nie macie wrażenia, ze w ogóle praca w godzinach 8-17, 9-18 itd. oczywiście łącznie z opcjami typu 8-20 są potworne ?
Ja pracuję od 9-17:30, niedługo do 18 i jak wracam do domu to ani na zakupy nie pójdę, ani za dużo w domu się nie zrobi...
uczę się języka i wyjdę na jakieś rolki ale co to jest za dzień ? Najchętniej człowiek walnąłby się przed TV i wegetował do rana...

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

: 05 sie 2015, 18:37
autor: Pani Strzyga
No, mój mąż tak ma.. O 8:30 wychodzi do pracy, wraca o 19, a jak ma nadgodziny to potrafi być grubo po północy...W sumie między innymi dlatego naszym sposobem na wolny czas są seriale.

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

: 05 sie 2015, 18:52
autor: Assia_B
Ja pracuję normalnie 8.00-16.30... Wracam po... W pierwszym tygodniu miesiąca tak jak przez ostatnie dni... Żeby coś załatwić to urlop, jeśli chcą dac lub odbieranie nadgodzin, ale wtedy kasy mniej dla odmiany... Popołudnie czy wieczór krótkie

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

: 05 sie 2015, 18:58
autor: katiusha
To jeszcze dochodzi, że w przypadku posiadania potomstwa ze świeczka szukać przedszkola, czy szkoły, która nie zamknie swoich wrót o 16:00/16:30 :evil: Mam farta, bo pracuję 7:30-15:30 ( nie licząc ćwiczeń i służb), ale bywało, że oboje na jednostce musieliśmy zostać i Staś był w tempie szybkim przewożony do naszej roboty i kwitł z nami, bo dziadków żadnych nie mamy na miejscu :glowawmur:

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

: 05 sie 2015, 20:34
autor: Asita
Ja pracuję 8-16, ale wolałabym w 4 dni w tygodniu zrobić te 40 godzin i mieć 3 dni weekendu :szczerbaty:

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

: 06 sie 2015, 6:56
autor: Fionka2014
Mój mąż w pracy tak ma ze jak przez 4 dni w tygodniu zostają o godzinę dłużej to w piątek o te godziny mogą wcześniej wyjść :D też bym tak chciała :)
Ja niby pracuje od 7:45 do 15:45 i co z tego jak z domu muszę wyjść przed 6 a w domu jestem na 17:30...chyba ze kolej nawali to i o 19... :?

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

: 06 sie 2015, 8:08
autor: Asita
O Fionka, to ja tak chcę, jak Twój Małż :szczerbaty:

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

: 06 sie 2015, 8:17
autor: Fionka2014
Asita pisze:O Fionka, to ja tak chcę, jak Twój Małż :szczerbaty:
Prawda? :) też zazdraszczam tego :)

A u mnie w państwówce nawet przy tych upałach nie można wczesniej wyjść chociaż nie mam bezpośredniego kontaktu z klientem :roll: