Strona 172 z 196

Re: Takie sobie Świństewka i coś jeszcze :)

: 03 wrz 2019, 14:21
autor: sosnowa
:laugh:

Re: Takie sobie Świństewka i coś jeszcze :)

: 03 wrz 2019, 17:10
autor: margonel
Dołączam do komentarza Sosnowej do dialogu :laugh:
A historia o łazience pisana z takimi emocjami i talentem, że czytałam lękliwie wyglądając "zza węgła", czy aby nie trafi mnie przypadkiem coś rykoszetem. :lol:
Pod moją wanną sytuacja, wypisz wymaluj, taka sama - od ponad 10 lat. Ale wszystko się cudem trzyma.
Życzę pomyślnego i szybkiego zakończenia remontu, jako że każdy remont szarpie nerwy jak mało co. Powodzenia.

Re: Takie sobie Świństewka i coś jeszcze :)

: 03 wrz 2019, 22:23
autor: dortezka
Oo.. Teraz wyszło Ula, że to my z grzecznych świnek takie czorty zrobiłyśmy :lol:

Re: Takie sobie Świństewka i coś jeszcze :)

: 05 wrz 2019, 16:33
autor: martuś
Z tą młodzieżą to prawda. Lusia też się drze o jedzenie (mając trawę w pysku), że ona umiera z głodu i już teraz natentychmiast musi dostać jeść :lol: Rozwydrzone to takie, biega po całym mieszkaniu i krzyczy na Frugaska jak podchodzi do JEJ kocyka :lol:

Remontu współczuję :pocieszacz:

Re: Takie sobie Świństewka i coś jeszcze :)

: 06 wrz 2019, 17:53
autor: urszula1108
Dzisiaj Mysza, Milka i Panda ściągnęły sobie moją koszulkę z pufy, po czym zgodnie na niej zaległy :D
Poza tym: myszki mają świerzba, Lucynka zapalenie GDO (tu dziwna sprawa, bo przed korektą była osłuchiwana i było czysto, a wieczorem już oddychała bardzo głośno :(), Uleczka ciągle coś (niby nic się nie dzieje, żeby wchodzić z antybiotykiem, ale nie jest ok - testujemy drugie krople, a jak do jutra nie pomogą, to jednak antybiotyk).
Co do remontu, to wczoraj pan od drzwi mnie zwyzywał po tym jak wybrałam inną ofertę. Po rozmowie telefonicznej w której otrzymał tę informację (a byłam naprawdę uprzejma, żeby nie było), dostałam maila, w którym napisał, że jestem impertynencka, złośliwa i pozbawiona taktu :szczerbaty: Spytałam go oczywiście na jakiej podstawie tak twierdzi, ale nie podał przykładu. Na na zakończenie napisał: "Życzę samych równie udanych transakcji do końca tej budowy." Ja rozumiem, że przeszły mu koło nosa dwa zamówienia (bo ani my się nie zdecydowaliśmy, ani sąsiad, który też się zastanawiał), ale z takim zachowaniem się nie spotkałam. To jakiś furiat, więc cieszę się, że nie nawiązaliśmy współpracy :jupi:

Re: Takie sobie Świństewka i coś jeszcze :)

: 06 wrz 2019, 22:41
autor: dortezka
O fak :szczerbaty: toż to faktycznie "udaną zabawę" macie na tej budowie.. Ale fakt, jako, że pracuję w sumie w tej branży wiem jak to jest, jak wybiorę ofertę dla mnie korzystniejszą. Kiedyś gościu wpadł mi do biura z szaleństwem w oczach bo "projektantka mu obiecała, że u niego będzie zamówienie". Mnie o tym nikt nie informował, z resztą ja jako firma wykonawcza wezmę lepszą ofertę i tyle.. Ale można czasem się strachu najeść, bo w sumie nigdy nie wiesz do czego człowiek jest zdolny.. A ja jeszcze potrafię mieć niewyparzony jęzor :ups:

Kciuki za dziewczynki, niech zdrowieją wszytskie :fingerscrossed:

I budowa niech zbliża się ku końcowi :fingerscrossed:

Re: Takie sobie Świństewka i coś jeszcze :)

: 09 wrz 2019, 18:04
autor: zwierzur
:shock: "Siła złego na jednego..." :fingerscrossed: Mówią, że "co nas nie zabije, to nas wzmocni". :nie_powiem: Będziesz nie do zdarcia! :rotfl:

Re: Takie sobie Świństewka i coś jeszcze :)

: 09 wrz 2019, 20:47
autor: urszula1108
zwierzur pisze:"Siła złego na jednego..." Mówią, że "co nas nie zabije, to nas wzmocni". :nie_powiem: Będziesz nie do zdarcia! :rotfl:
Ja wymiękam. Siostra chwilowo na bezrobociu (właśnie skończyła jej się umowa, a nowej będzie szukać po przeprowadzce, bo z dojazdem kiepsko), więc wszystkie rzeczy przekazuję jej do załatwiania. Ja będę tylko nadzorować wykonanie powierzonych jej zadań :102:
dortezka pisze:Kiedyś gościu wpadł mi do biura z szaleństwem w oczach bo "projektantka mu obiecała, że u niego będzie zamówienie". Mnie o tym nikt nie informował, z resztą ja jako firma wykonawcza wezmę lepszą ofertę i tyle.. Ale można czasem się strachu najeść, bo w sumie nigdy nie wiesz do czego człowiek jest zdolny.
Współczuję takich kontaktów. Mnie wystarczył jeden koleś, żebym miała dosyć.

Budowa zalicza lekkie opóźnienie. Do środy powinny być zakończone wszystkie roboty, ale jeszcze trochę jednak zostało :( A ja szykuję fanty na bazarek :D

Re: Takie sobie Świństewka i coś jeszcze :)

: 10 wrz 2019, 7:52
autor: dortezka
urszula1108 pisze:Współczuję takich kontaktów. Mnie wystarczył jeden koleś, żebym miała dosyć.
a później się ludzie dziwią, że ja nerwowa jestem :idontknow:
nic się nie poradzi, gdzieś zarabiać na te świnie trzeba.. :lol:

Re: Takie sobie Świństewka i coś jeszcze :)

: 26 wrz 2019, 18:40
autor: urszula1108
Lucynka ma dwa zęby olbrzymie i prawdopodobnie tworzy jej się ropień zagałkowy. W środę USG.