Strona 18 z 23

Re: Słodziak - szuka spokojnej przystani - [Warszawa]

: 26 lip 2016, 19:59
autor: Elurin
Mocz Słodziaka już OK, oczywiście poza kryształkami związków wapnia. Dziadziuś czuje się całkiem nieźle jak na dzisiejsze temperatury.

Re: Słodziak - szuka spokojnej przystani - [Warszawa]

: 26 lip 2016, 20:24
autor: diefenbaker
Mocno za pomyślny zabieg i zdrówko :fingerscrossed:

Re: Słodziak - szuka spokojnej przystani - [Warszawa]

: 27 lip 2016, 16:47
autor: Elurin
Słodziak w MV, jednak się zatkał. Dziewczyny próbują wepchnąć kamień do pęcherza cewnikiem, wycisnąć się nie da, siedzi w miednicy. Trzeba przyśpieszyć operację, jeśli kamień wróci do pęcherza to jutro, jeśli nie, to dziś.
Edit: kamień się nie ruszył, ale ponieważ ma mało moczu w pęcherzu, to czekamy do jutra. Dostał kotleta i nospę z papaweryną. Został w lecznicy na noc.
Taki bidok teraz jest:
Obrazek
Obrazek

Re: Słodziak - szuka spokojnej przystani - [Warszawa]

: 27 lip 2016, 17:44
autor: porcella
o matko! Trzymam kciuki! :fingerscrossed:

Re: Słodziak - szuka spokojnej przystani - [Warszawa]

: 27 lip 2016, 17:46
autor: Elurin
Jego głównie strasznie boli. Podejrzewamy też, że nie zatkał się całkiem, że jest w stanie siknąć, choć na pewno z trudem i przy potężnym bólu. Jutro będę z Heńkiem na 10.30 na pobraniu krwi, to wszystkiego się dowiem i ew. zawiozę go gdzieś na zabieg.

Re: Słodziak - szuka spokojnej przystani - [Warszawa]

: 27 lip 2016, 17:50
autor: porcella
No tak, brak drugiego chirurga w lecznicy to naprawdę kłopot.

Re: Słodziak - szuka spokojnej przystani - [Warszawa]

: 27 lip 2016, 17:54
autor: Pati od Mili
I dlatego wszyscy czekają na powrót dr Kasi jak na zmiłowanie...Mili i ja też... Trzymamy kciuki żeby się udało i żeby nie bolało :fingerscrossed:

Re: Słodziak - szuka spokojnej przystani - [Warszawa]

: 27 lip 2016, 20:59
autor: Elurin
Jest źle, prawdopodobnie nerki nie funkcjonują. Wskazuje na to brak zwiększenia się ilości moczu w pęcherzu i rzadka krew. Miał ją pobraną do badań, wyniki będą jutro rano. Rokowania w takiej sytuacji są złe.
Ekipa jest w kontakcie z dr Kasią Kacprzak-Kamińską, jego lekarzem prowadzącym. Na razie nic ponad to, co dotąd zrobiły (steryd, powtórka nospy i papaweryny), nie da się zrobić, trzeba czekać.

Re: Słodziak - szuka spokojnej przystani - [Warszawa]

: 27 lip 2016, 21:27
autor: Beatrycze
A nie sugerują uśpienia? On ma 7 lat, staruszek, nie wiadomo jak po operacji będzie. Ja w tamtym roku straciłam psa i kota z powodu nerek. Psa uśpiłam a z kotem czekałam za długo i potem w nocy dostał takich boleści, że nie zdążyłam do weterynarza.

Re: Słodziak - szuka spokojnej przystani - [Warszawa]

: 27 lip 2016, 21:32
autor: Elurin
Próbują uruchomić nerki, czekają też na wyniki. O operacji na razie mowy nie ma. Zakładam, że wiedzą co robią i że jest jeszcze szansa.