Strona 168 z 445

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 05 sie 2015, 9:30
autor: Asita
Ażesz się naprodukowałam pisząc post o karmach a potem weszłam na pw i nie wysłał mi się :evil: E tam. Nic nie piszę bo nic nie wiem. Ale choroby świnek zaczynają się po 2-gim roku życia najczęściej (tak mi wetka powiedziała) - dot. zdrowych świnek, nie chorych od początku. I tak było u mnie...I nie wiem, czy to z powodu karm? Nie wiem.... :idontknow:

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 05 sie 2015, 9:34
autor: dortezka
ale u nas też zębiszcze itp ok.. rozmowa się zaczęła od brzydkich bobów Freni, że najwidoczniej ona jest najbardziej wrażliwa. A najlepszą karmą jest karma z dużą ilością włókien i jak najbardziej jednorodna w wyglądzie i jak najmniej barwiona. Z kupką problemy ma zawsze tylko Frecia (ale takich smrodów to jeszcze nie tworzyła nigdy). O kupkach Piguci nie piszę, bo ona po ratunkowych to norma że super ślicznych mieć nie będzie :idontknow:

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 05 sie 2015, 9:44
autor: Pani Strzyga
I zgaduj skąd te "wonności"... :glowawmur:

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 05 sie 2015, 10:21
autor: Lilith88
CN z tego co kojarzę ma kolorowe granulki owszem ale barwione naturalnie, tam tylko czerwone jak burak i zielone są przecież, nie ma żadnych dziwnie intensywnych czy jaskrawych, więc moim zdaniem wszystko ok. Ja nie daję CN, bo nie zjadali "nie chrupek" i szło wszystko do śmieci ale za to kupuję Crispy Snack Fibres lub Snack Nature Fibres to są uzupełniające z samymi granulkami jak w CN czy Muesli i dosypuję ciut im do CC tego i są zadowoleni, że jakieś urozmaicenie i zjadają 100% zawartości miski. Jeśli chodzi o JR Farm grainless to kupiłam wersję Mix ale tylko czasem poskubią granulki z tego i większość wyrzucam, wybierają z niej zioła i już :roll:

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 05 sie 2015, 10:49
autor: Asita
Moje też wybierają z grainless, znaczy te ścinki ziół...sieczkę...pyłek :lol:

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 05 sie 2015, 10:52
autor: Dropsio
W tym Snack Fibres też czasem jakieś dziwne kolorki się pojawiają... No, chyba że jakąś "lewą" paczuszkę czasem dostaję :)
Z Grainless Mix to przed wyjazdem Cosiek zaczął granulki podskubywać i faktycznie znikały. Drops podłapał i też próbował, ale się skończyła karma :lol: Ale te pietruszowe granulki z JR podskubują, a one też twarde :)

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 05 sie 2015, 11:02
autor: Lilith88
Moi pietruszkowych nie ruszają w ogóle, oddałam je Marcie_K.

Właśnie wczoraj rozmawiałam z Dzimą o tym, że ja coś polecam wrzucam zdjęcie i jest zawsze fajne a później Asita kupuje i du.. Dzima kupiła te Snack Natur i też jakiś syf tam miała.. Na fb ktoś pisał, że JR Farm liście jagód to sam syf, bo same kolce z malin miał a ja zamawiałam i miałam śliczne listeczki malin, truskawek i jeżyn i świniaki wciągały jak szalone. Zamawiałam te Snack Natur i Crispy Snack nie raz i zawsze miałam dobre, liście jagód też kilka razy i były ok, tą karmę z JR Farm tylko raz ale też się dobra trafiła, nie wiem o co chodzi. Dzima się śmiałą, że mam znajomości chyba jakieś w magazynach i mi wybierają..

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 05 sie 2015, 11:03
autor: Pani Strzyga
Czarownica jesteś i tyle :lol:

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 05 sie 2015, 11:04
autor: Fionka2014
Wiecie co a ja tak sobie myślę i myślę i sama nie wiem czy świnek nie wydelikacamy :)

Moja pierwsza świnka żyła 8 lat, nigdy nie chorowała, jadła pondik (taki kiedyś był ze zbożami), z warzy i owoców to tylko jabłko i marchew...do tego sucha buła, kolby no i oczywiście Full siana lub świeżej trawy,mleczu
Zdarzyło się jej podać mleko bo wtedy weci nie zabraniali. Jadała czasem nawet jogurt i gitez malina było.
U weta byliśmy raz gdy w wieku 8 lat dostał nagle paraliżu i niestety nie udalo się go uratować...

Nie mówię by podawać śwince byle co lub tak karmić jak kiedyś...ale tak sobie poprostu mysle czytając co piszecie :)

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 05 sie 2015, 11:08
autor: Pani Strzyga
Też się nad tym czasem zastanawiam. Ale myślę, że bardziej chodzi o to jak ostatnie 10-20 lat chowu wsobnego, bez wiedzy genetycznej i byle jak, byle by młode były, wpłynęło na dzisiejsze świnki i ich podatność na choroby...