Strona 17 z 43

Re: Romcio[*], Tosiu został sam:(

: 13 gru 2013, 17:34
autor: Inez
Przecież tak niedawno, jeszcze na starym forum czytałam jak do was przyjechał :sadness:

Dla Romcia :candle:

Miłasiu :pocieszacz:

Re: Romcio[*], Tosiu został sam:(

: 13 gru 2013, 17:49
autor: Pysia
Bardzo mi przykro Miłasiu :sadness: , trzymajcie się z Tośkiem :pocieszacz:
Dla Romeczka na drogę :swieca:

Re: Romcio[*], Tosiu został sam:(

: 13 gru 2013, 18:03
autor: Miłasia
Nie mogę uwierzyć, że Romeczka już nie ma :sadness: , śmierć przyszła po niego nagle i niespodziewanie :cry: .
Jeszcze wczoraj trzymałam go na kolanach i głaskałam, ba dzisiaj rano zajadał ogórka i jabłko. Przed 10-tą musiałam wyjść do pracy i zajrzałam do świniaków. Zachowanie Romcia wzbudziło mój lekki niepokój, bo był jakiś taki niespokojny, jak nie Roman. Niestety musiałam wyjść z domu. Mój syn przyszedł ze szkoły przed 13-tą i to on znalazł Romcia martwego, myślał, że odpoczywa, bo leżał jak zwykle w pozycji sfinksa, łapki z przodu, spokojny i uśmiechnięty. Chciał go pogłaskać i doznał szoku, bo Romek był już sztywny. Mój mąż z synem pochowali Romcia w niebieskiej norce w której do nas przyjechał, obok Kudłatka i Kubusia. Romuś był u nas rok i bardzo go będzie nam brakować.

Obrazek
Romeczek [*]

Re: Romcio[*], Tosiu został sam:(

: 13 gru 2013, 18:06
autor: twojawiernafanka
Nie wierzę, naprawdę - nie on... :sadness:
Trzymajcie się!

Romeczku :candle:

Re: Romcio[*], Tosiu został sam:(

: 13 gru 2013, 18:07
autor: Cynthia
Bardzo współczuję straty :pocieszacz: :sadness:

Re: Romcio[*], Tosiu został sam:(

: 13 gru 2013, 18:12
autor: ANYA
Milasiu strasznie to przykre :sadness:
Ja sie wlasnie boje ze kiedys wroce do domu i zastane jakas swinke w takim stanie.

Romciu :candle:

Re: Romcio[*], Tosiu został sam:(

: 13 gru 2013, 18:14
autor: atka1966
Romuś :shock: nieeee.... :sadness:

to tragiczna wiadomość :glowawmur: ale trzymajcie się jakoś ! płaczę razem z Wami... :cry:

dla Romeczka, najspokojnieszej świnki, jaką znałam... :candle:

Re: Romcio[*], Tosiu został sam:(

: 13 gru 2013, 18:20
autor: Miłasia
Nie było wczoraj żadnych oznak jakiejś choroby, jadł, był żwawy, nawet walnął mnie zębami w rękę, gdy drapałam go po pyszczku. Był dziwny przed moim wyjściem do pracy, kręcił się niespokojnie, nawet pomyślałam, o wizycie u veta, żeby to sprawdzić :sadness: , ale wszystko poszło nie tak :cry:. Nie myślałam rano, że założę dzisiaj dla Romcia wątek w In memoriam :sadness:

Re: Romcio[*], Tosiu został sam:(

: 13 gru 2013, 19:17
autor: jasnoluska
Jak to Romcio nie żyje... :cry: Romeczku... :cry:

Re: Romcio[*], Tosiu został sam:(

: 13 gru 2013, 19:19
autor: elka_w
Tak mi przykro mój Pinki jest u nas właśnie rok i nie wyobrażam sobie ;( jej :love: