Strona 17 z 165

Re: Duduś vel Chrapacz & Alfik, Mopsik [*].

: 11 wrz 2013, 18:50
autor: Miłasia
kleymore pisze:Własnie moja mama trzymała Dudusia, a ja robiłam zastrzyk - mój pierwszy w życiu, ale wszystko się udało. Duda jest teraz na mnie zły :sadness:
Podziwiam Cię, jesteś bardzo dzielna :buzki: a Dudkowi przejdzie, proponuję przekupić go czymś smacznym ;) .
Dużo zdrówka dla wszystkich :)

Re: Duduś vel Chrapacz & Alfik, Mopsik [*].

: 11 wrz 2013, 18:55
autor: Andzia
Duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuzo zdrowka :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Duduś vel Chrapacz & Alfik, Mopsik [*].

: 11 wrz 2013, 19:34
autor: martuś
Współczuję, że musisz uczyć się robić zastrzyki na Dudusiu :sadness: Ale najważniejsze, że chociaż trochę jest lepiej :D Probiotyk najlepiej podawać 2 godziny po antybiotyku. Przed nie ma sensu bo antybiotyk i tak wszystko wybija.
Skoro kciuki pomagają to dalej trzymamy :fingerscrossed: Duduś (i Alfik też ;) ) mają pozdrowienia od moich panien :buzki:

Re: Duduś vel Chrapacz & Alfik, Mopsik [*].

: 11 wrz 2013, 20:14
autor: kleymore
Duduś głośno pisnął tylko raz bo szybko zrobiłam zastrzyk, potem od razu przytuliłam go do piersi i tak robił jak dziecko po płakaniu i pokazywał jak go bardzo boli :sadness: coś typu: "yhhh yhhh yhhh yhh" piskliwym głosem, a potem na mnie nakrzyczał zębami, dostał botwinkę i nerwowo zjadł wywalając specjalnie, jadł, gryzł i wypluwał na mammusię :roll: Nawet siusiu, bobków nie zrobił tylko się tulił do szyi a teraz leży pod kocem i pochrapuje, nawet próbował wskoczyć na Alfa :shock: ale nie da się pogłaskać po karku bo od razu turkot złośliwy, mam nadzieję, że mnie nie znienawidzi za to bo jeszcze czeka nas pięć takich dni. Po zastrzyku zauważyłam, że dobrze jest go chwilę potrzymać, potulić a potem zostawić w spokoju w klatce na kilka godzin bo każde głaski powodują złość, a on długo się gniewa, oj długo :D Tylko smuci mnie to, że on już teraz tak reaguje złością, turkaniem na dotyk, a co dopiero po pięciu dniach :shock:

Osiedlowy weterynarz zachciał 15 zł od zastrzyku... A ja ledwo co zebrałam na wizytę. Poza tym u tego pana Duduś prawie wszystkie włosy stracił ze strachu, a w domu jest spokojniejszy. Zastrzyki w kuchni bądź łazience bo nie chcemy żeby się bał po pokojach chodzić i żeby źle mu się to nie kojarzyło :buzki:

Re: Duduś vel Chrapacz & Alfik, Mopsik [*].

: 11 wrz 2013, 20:22
autor: elka_w
oj :(
życzę cierpliwości wam :buzki:
Ej szkoda gadać taka kasa za jeden zastrzyk to ja już za tę cenę mam 20 kg pelletu :ups:

Re: Duduś vel Chrapacz & Alfik, Mopsik [*].

: 11 wrz 2013, 20:46
autor: Ann
Jejku podziwiam Cię za te zastrzyki :o Dużo zdrówka dla Dudusia :fingerscrossed: :buzki:

Re: Duduś vel Chrapacz & Alfik, Mopsik [*].

: 11 wrz 2013, 21:59
autor: dortezka
no ja też podziwiam! Raz w życiu dałam sama zastrzyk żółwiowi swojemu.. od tej pory wolę jeździć w razie czego codziennie do weta przez całe miasto niż drugi raz to przeżywać.. za miętka jestem :szczerbaty:
Wycałuj Dudusia za uszkiem :buzki: Niech będzie dzielny, to dla jego zdrowia :buzki:

Re: Duduś vel Chrapacz & Alfik, Mopsik [*].

: 11 wrz 2013, 22:15
autor: Wiktoria
Duduś :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Duduś vel Chrapacz & Alfik, Mopsik [*].

: 11 wrz 2013, 22:47
autor: kleymore
U nas tak zimno, że można chodzić już w kurtkach zimowych :o Nie wyobrażam sobie śmigać tak daleko z Dudą na zastrzyk, narażając go na zapalenie oskrzeli, tym bardziej że teraz jest chorutki :buzki:

Dziękujemy kochane za kciuki, chcieliśmy wgrać film jak Duduś szaleje, ale nie ten plik i muszę skompresować :D W każdym razie charczał przez godzinę, a właśnie jakoś cichutko jest, zjadł i leży w łóżku z baldachimem bo coś pokombinowałam na kształt norki :102:

Nie zapeszamy, ale jest lepiej :love: A jutrzejszy zastrzyk pewnie wyjdzie mi lepiej, dzisiaj miałam nogi jak z waty i ręce mi się trzęsły. Mama bardziej panikowała niż Duda, przez co mnie bardziej stresowała :glowawmur:

Re: Duduś vel Chrapacz & Alfik, Mopsik [*].

: 11 wrz 2013, 23:53
autor: DanBea
Tylko się cieszyć z poprawy :jupi: Nadal trzymamy kciuki i życzymy zdrówka Dudusiowi :fingerscrossed: :buzki: