CAVIARNIA

Mocno trzymam

Ojej ,przecież nie wiemy jeszcze na pewno czy to chłoniak.....A nawet ,dopóki jej nie boli ,je itp. ,niech sobie spokojnie żyje kochana moja pięknotka! Finansowo leczenie spróbujemy wspierać. Amalko ,za Ciebie - ! Dziewczyny pozdrawiają Cię z całych serduszek!

Przedwczoraj przyszły wyniki biopsji - chłonniak został potwierdzony
Odwiozłam dziś wieczorem Amalię do Medicavetu- jutro rano będzie miała operację usunięcia węzła.
Ma ma bardzo dobre wyniki krwi więc podejmiemy leczenie

Stale - I co Azb ? Co? Jak zabieg!?...

Amalia dzielnie zniosła operację, widać że ja boli bo siedzi sobie pod hamakiem większość czasu, ale ma apetyt - jak na tak poważny zabieg , bo węzeł był bardzo duży i bardzo mocno ukrwiony w miejscu gdzie jest dużo innych naczyń czuje się względnie dobrze. Jutro mamy wizytę kontrolną. Bardziej boje się tego obciążającego mocno leczenia sterydami i chemią, które ma niestety mnóstwo skutków ubocznych i działa bardzo immunosupresyjnie.

Trzymam. Dzielna dziewuszka!

Oby zareagowała na leczenie!

Strasznie się cieszymy! O ile sterydy będą potrzebne to mogę Ci powiedzieć,że mój pies funkcjonował 9 lat na sterydach bez komplikacji, znałam też fretkę ,która przez rok brała chemię i dzielnie przetrwała. Wierzę w kochaną Amalię!