Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normalna.

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7497
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: dortezka »

Asita pisze:
Siula pisze:Wtedy mogą nas obserwować, co robimy w łóźku
:nie_powiem: ........ :laugh:
Siula ale tak na forum.. i to publicznym?? :rotfl:

moje Pipki się pytają, czy je adoputujesz bo one też chcą by Duży im takie piękne rzeczy robił a ich Duży.. no cóż :szczerbaty:
Lilith88 pisze:Oooo właśnie i to się liczy, że nasi faceci mówią, że dla nich jesteśmy najpiękniejsze
dla mnie to minus, bo przez to sama czasami średnio zwracam uwagę na to jak wyglądam w domu.. wiecie.. dziurawa bluzka, siano we włosach i te sprawy.. może oni po prostu przestają ja nas patrzeć?? :think:
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Awatar użytkownika
Lilith88
Posty: 4733
Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Lilith88 »

Nie! Oni parzą! Darek mi mówi, że jestem piękna w różnych okolicznościach i żaden inny facet tego nie robił, jak się fochowałam, że mi nie mówią to było "ale przecież bym z Tobą nie był gdyby było inaczej".. Ahymm.. Dobrze wiedzieć.. A Darek mówi jak siedzę totalnie wymemlana na kanapie z lapem od dwóch dni.. jak mam powyciągane, dziurawej ciuchy na sobie, jak spocona stoję nad garnkami w kuchni i jak wychodzę naga po kąpieli z łazienki, czasem jak się wymaluję i ubiorę jak idziemy do restauracji ale o dziwo wtedy rzadziej :P

A ja wiem jak Duzi Misi na siebie patrzą, bo widziałam! I mówię wam jest w ich spojrzeniach iskra ;)
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4008
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Siula »

Dortezka pisze:Siula ale tak na forum.. i to publicznym?? :rotfl:
No przecież łóżko jest od spania, to co tu gorszącego. ;) Misia patrzy i czeka kiedy się obudzimy i dostanie jeść.
Dortezka pisze:moje Pipki się pytają, czy je adoputujesz bo one też chcą by Duży im takie piękne rzeczy robił a ich Duży.. no cóż :szczerbaty:
To może przeprowadźcie się bliżej, albo my do Wrocławia. A nasz Duży będzie robił mebelki i inne takie dla wszystkich okolicznych świnek
Lilith pisze:A ja wiem jak Duzi Misi na siebie patrzą, bo widziałam! I mówię wam jest w ich spojrzeniach iskra ;)
Bo my dopiero dwa lata jesteśmy razem, ale mam nadzieję,że tak nam zostanie. W końcu to mój książę :love:
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7497
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: dortezka »

Siula pisze: To może przeprowadźcie się bliżej, albo my do Wrocławia. A nasz Duży będzie robił mebelki i inne takie dla wszystkich okolicznych świnek
Wrocław to takie piękne miasto.. zapraszamy :szczerbaty:
a serio to piękne jest ale na obrzeżach.. nam się udało i póki co tu gdzie mieszkamy jest super :)
A Duży nie miałby problemu w dorabianiu.. w końcu do takich samych mebli dorabia u siebie :szczerbaty:
Bo my dopiero dwa lata jesteśmy razem, ale mam nadzieję,że tak nam zostanie.
2 lata.. kiedy to było :roll:
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9429
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Asita »

dortezka pisze:
Lilith88 pisze:Oooo właśnie i to się liczy, że nasi faceci mówią, że dla nich jesteśmy najpiękniejsze
dla mnie to minus, bo przez to sama czasami średnio zwracam uwagę na to jak wyglądam w domu.. wiecie.. dziurawa bluzka, siano we włosach i te sprawy.. może oni po prostu przestają ja nas patrzeć?? :think:
Dortezka, zależy, gdzie są te dziury w bluzce... :nie_powiem: .... :laugh:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7497
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: dortezka »

Asita pisze: Dortezka, zależy, gdzie są te dziury w bluzce... :nie_powiem: .... :laugh:
Myślę, że nawet w tych miejscach by to Małża już nie ruszyło :rotfl:

a dziury jak na złość wszędzie indziej :idontknow:
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Pani Strzyga

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Pani Strzyga »

Piotrek to ma taki tryb komplementowania, że się czasami zastanawiam czy parsknąć śmiechem, czy go w pysk strzelić. :D No nie wiem co się stało z tym facetem, który mi opowiadał, że najlepsze są spacery w deszczu i łaził ze mną na bosaka po kałużach i w ogóle... :102: Ale zdarzają mu się też romantyczne zrywy i to jest fajne :)
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9429
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Asita »

Strzyga, boso po kałużach...ach :love:
U mnie nie ma już romantycznych zrywów...Jest za to wspólne oglądanie filmów i pierdz... :nie_powiem: ...gotowanie znaczy... :laugh: Czasem też wspólnie jedziemy windą a także wspólnie jedziemy najeść się hamburgerami :lol:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7497
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: dortezka »

Asita :lol:
u mnie jeszcze dochodzi wspólne spanie.. przed telewizorem :lol:

nie ma siły.. cokolwiek by się nie robiło to wiadomo, że po X latach nie będzie jak na początku, co nie znaczy, że jest źle. ;)
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9429
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Asita »

U mnie jest super :D Nareszcie nie muszę udawać, że jestem idealna :102: :102: :102: I w końcu zaakceptował, że lubię czasem zjeść syf z mc donald :szczerbaty:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”