CAVIARNIA

Jak Puchatek? Może próbuj mu jego przysmaki podrzucać.. Oby zaczął ładnie sam wszystko szamać

dortezka pisze:Jak Puchatek? Może próbuj mu jego przysmaki podrzucać.. Oby zaczął ładnie sam wszystko szamać

Król Puchatek jest niemożliwy jak chodzi o jedzenie

ma teraz tendencję zwyżkową jak chodzi o jedzenie. Znów zaczął robić co raz większe porządki w miskach.
Chyba się wystraszył jak mu powiedziałam że jak nie będzie jeść, to pójdzie do weterynarza i krew mu pobiorą.
Na razie jest na ścisłej obserwacji.
łapki ładnie się goją,zapalenie wydaje się cofać. Nie mniej dalej smarujemy.

ognista koza pisze: Chyba się wystraszył jak mu powiedziałam że jak nie będzie jeść, to pójdzie do weterynarza i krew mu pobiorą.

coś w ten deseń mnie mama straszyła jak byłam mała.. też się bałam i byłam grzeczna

Co tam u chłopców słychać? Jak apetyt i waga Puchatka?

Lena87 pisze:Co tam u chłopców słychać? Jak apetyt i waga Puchatka?

dortezka pisze: coś w ten deseń mnie mama straszyła jak byłam mała.. też się bałam i byłam grzeczna

Chłopaki mają się dobrze a nawet bardzo.

Batmanowi zebrało się ostatnio na amory (to chyba przez tę pogodę on po prostu oszalał) no i miałam bójkę obu pod kocykiem. Obyło się bez rozlewu krwi ale ogólnie poszło ostro bo Puchatek o pomoc wołał. Separacja trwała 24 godziny - Kropeczce opadł poziom testosteronu, a Puchatek sobie odpoczął bo był okropnie podrażniony. Teraz układy między nimi wróciły do stanu wyjściowego czyli jest ok, nawet sobie drzemią razem.

Apetyty ładne ale oczywiście najbardziej są łase na zieleninę którą ze względu na sezon prawie spod ziemi trzeba wykopywać.

No ale jakoś sobie radzimy.
łapki Puchatka praktycznie doszły już do siebie nie mniej cały czas smarujemy, żeby mu się paskudztwo na nowo nie rozpętało.
Powinnam zrobić jakąś sesję zdjęciową z prawdziwego zdarzenia ale mam zamieszanie i domu i z szukaniem pracy także w ogóle nie mam do tego głowy.
A i Batman waży ok. 900 gramów a Puchatek 850 gramów i wagę na razie obaj trzymają.

Fajnie, że u chłopaków dobrze

Czekam na

miała być sesyjka

Obiecana sesja zdjęciowa

W ostatni czwartek byłam z Puchatkiem u weterynarza w celu ściągnięcia szwów, przycięcia pazurów oraz dolnych siekaczy i kontroli łapek. Łapki się pogoiły ekspresowo i nie ma śladu po zapaleniu, zęby cóż...dowiedziałam się że Puchatek ma już te zęby genetycznie zmutowane tzn. miał trzy zawiązki dolnych siekaczy ale wyrosły mu dwa przy czym jeden jest grubszy a drugi cieńszy. Na trzonowcach znów zaczynają się robić, jak to pani weterynarz ujęła, zadziory, więc w lutym ok. połowy, jak kasa spłynie z PUP, idziemy na zabieg cięcia trzonowców. Batman w jak najlepszym porządku. waży 880 gram i przegonił wagą Puchatka-860 gram.

Ta miska jest moja