CAVIARNIA

To może mu włączyć dodatkowo? Tylko ja zielona, więc musisz mi podpowiedzieć jaki preparat, dawka itp. Czy zapytać jeszcze wetki?

Byliśmy wczoraj na kontroli po miesięcznej kuracji oxytetem. Jelita w bardzo dobrym stanie, po zapaleniu nie ma śladu. Pozostałe organy też w porządku, poza nieszczęsną krezką, która, jak to dr Ola od usg określiła, świeci jej na ekranie Koncepcja jest taka, że został niewielki stan zapalny przewlekły. Na ten moment kończymy leczenie, a bierzemy się ostrzej za tuczenie Slayer waży cały czas 820 g i za cholerę nie chce przytyć. Zjada co najmniej 35-40 ml gęstej papki z digest herb Ziętka, z l-glutaminą; poza tym futruje zielone, siano i karmę przez większość doby, a waga jak stała, tak stoi Dr Agata ma nadzieję, że jak odstawiliśmy już antybiotyk, to od przyszłego tygodnia waga powinna ruszyć w górę. Oby, więc proszę o kciuki za tucz Ozzy już chyba za to dobrze, znaczy robale wytłuczone - waga z wczoraj 1480... A boby oddane do kontroli

Mocno. Po antybiotyku będzie lepiej na pewno. No i super, że robale kaput.

Dokładnie!

Jestem podłamana Niby wszystko jest dobrze, boby ładne, świnia żarta (jedna i druga) ale.... Slayer oprócz tego, że sam pochłania duże ilości wszystkiego jest dokarmiany 2-3 razy dziennie, potrafi przy dobrych wiatrach wciągnąć 15-20 strzykawek bardzo gęstej papki. Dostaje Ziętka na poprawę pracy jelit, dostaje L-glutaminę i chudnie W sobotę zjechał poniżej 800 g. Nie mam pomysłu, co jeszcze mu dawać na podtuczenie. Teoretycznie dostaliśmy miesiąc na poprawę i wzrost wagi. Ale po półtora tygodnia oda zakończenia antybiotyku waga nie tylko nie rośnie, ona nawet nie stoi w miejscu, tylko spada

To rzeczywiście dziwne. U mnie tak bez wykrytej przyczyny chudła Grawiśka. Potem przestała. Nadal nie wiem, co to było.

Dam mu jeszcze trochę czasu, zanim zacznę totalnie panikować i alarmować wszystkich świętych w lecznicy. Gnojek generalnie zachowuje się całkiem normalnie, a nawet powiedziałabym, że wigoru mu nie brak. Od kilku dni głosuje bardzo intensywnie jak usłyszy szelesty, a ja się za wolno ruszam w kuchni, albo jak, nie daj boże, zabieram coś co jest jadalne. Turkocze basem i wygania Ozzy'ego, jak tylko chce zająć jego miejscówkę (Ozzy jest 2 razy większy...) Więc na pierwszy i drugi rzut oka - świnia zdrowa jak koń. A jak go bierzesz na kolana, to worek kosteczek.....Mam nadzieję, że w końcu ruszy w drugą stronę. Podpowiedzcie, co jeszcze można mu wpychać?

a tarczycę on miała badaną, bo się zgubiłam? Tak może być przy nadczynności.
Otonia mi niespodziewanie zaczęła przybierać, kiedy podawałam rodi akut.

o kurczę, co za historia

Hormony tarczycowe ma w normie (przynajmniej miesiąc temu tak było), więc temat nie był dalej ciągnięty. Ale ponieważ wczoraj zjechał kolejne dwucyfrowe gramy , a np. Blue Joli też miała dobre wyniki i guza, zapisałam go na usg na sobotę. Dopiero jak będę miała wynik usg, napiszę do dr Agaty (jest niestety do końca sierpnia na urlopie....).