CAVIARNIA

Fantastyczna wiadomość!

Zuch-Dziewczyny! azb, Amalko...

Co u Amalki???

dawno mnie tu nie było, a to przecież jedna z moich ulubienic.
Mocno trzymam

Amalia ma niestety nowa przypadłość - wyrósł jej pod szyją guz - ale nie jest taki typowy tarczycowy tylko bardziej z przodu pod żuchwą dolną - dopiero wczoraj zauważyłam jak jej obcinałam pazurki.
Mam jednak nadzieje że to jednak tarczyca a nie zęby- wydawało mi się że jakby mniej jej było ostatnio a to by z kolei na tarczyce wskazywało. Ma wizytę u dr. Agaty i USG umówione na 6/11
Poza tym wydaje mi się że ona jest już całkiem niewidoma- widać jak się jej daje jedzenie że czuje ale dopiero po zapachu wie gdzie ma iść .Poza tym daje radę, ma apetyt i jest dziarską staruszką

Może to węzeł pozapalnie zmieniony, jak kiedyś u mojego Wiedźmina? U niego to był lifting i już, hispat ok. Oby tu było tak samo!

Brawo!!! Codziennie o niej myślałysmy i trzymały kciuki, musiało tak się stać! Kontynuujemy działania! Przytulamy!

Jesteśmy po wizytach niestety wieści są bardzo mało optymistyczne. Guzy pod szyją to właśnie węzły, jeden jest bardzo duży i bardzo mocno unaczyniony, na szczęście śledziona i wątroba nie są powiększone Niestety jest podejrzenie chłonniaka. Miała pobrana biopsję, wynik ma być za tydzień, jesteśmy też umówione na wizytę onkolologiczną.Zobaczymy również jakie będą wyniki badań krwi.Sama Amalia ma apetyt ale częściej poleguje i dość szybko się męczy. Na razie się nie poddajemy

Aniu, Pontus odszedł na chłoniaka, vincristina nie zadziałała w ogóle, podawałam mu tylko sterydy, aż do chwili, kiedy i to przestało mieć sens. Amalia nie jest młoda, pewnie trzeba się będzie niedługo pożegnać. Chłoniak nie boli, tylko trzeba uważać, czy guzy nie uciskają czegoś, no i w końcu robi się paskudnie, np woda w płucach. Trzymajcie się.