CAVIARNIA

Ten jeden palec to on miał od początku.

Zdjęcia z wczoraj.
Powsinoga jest większy i ma trochę dłuższe futro, opatrunku nie ściągnął, dr Dorota miała mu własnie zmieniać i była zawstydzona, że fotografuję z takim obzemłanym. Dlatego starałam się nie uwieczniać, ale Powsinoga spanikował i wtrynił się za kolegę eksponując tym samym stopę.
Łazęga podobno zupełnie ok

Kurczę, oni powinni też iść do DT...

A ta noga?

O nodze rozmawialam z dr Judytą dzisiaj.
Właściwie najlepiej byłoby, gdyby ktoś go wziął i obserwował, czy sobie obgryza - bo to by znaczyło, że nadal trzeba podawac leki neurologicze, a jeśli nie obgryza - to można juz wyłączyć leki. Od tego tez zalezy, co z nim dalej...

Jest ktoś chętny na weekend do Trzech Króli? Bo w lecznicy ciężko o obserwację...

Wezmę ich jutro. Na wszelki wypadek nie wyniosłem klatki do piwnicy

Ale Elurku - na DT?

No.

Elurin pisze:No.

w jakim języku?

Koszalińskim "Marian, kochasz mnie?", "No"