CAVIARNIA

A jak tam dzieciaczki się chowają?

dla Klementynki, najbardziej dzielnej świnkowej mamuśki
minął tydzień od tych strasznych wydarzeń, ale dopiero teraz to przeczytałam... ryczę jak bóbr
bidulka...

No niestety ten czas szybko leci.Dzisiaj rocznica mojej malutkiej ulubienicy tym samym maluszki skończyły wczoraj tydzień.
Płakać dalej mi się chce ,ale jestem twarda ,bo za dużo obowiązków w domu przy świneczkach ,ale jak w autobusie jade godzine do domu zawsze myśle o malutkiej Klementynie.Zresztą te małe bąble rozwrzeszczane nie pozwalają o niej zapomnieć.


Klementynka w rocznicę tygodniową odejścia .

Klementnko to już rok…
Byłaś najcudowniejszą świnką na świecie. Każdy, kto widział Cię chociaż przez chwilę, dostrzegał w Tobie tą wyjątkowość. Patrzyłaś z taką ufnością i spokojem jakbyś wiedziała że teraz będzie już tylko lepiej.
Nie tak miało być…
Teraz biegasz sobie po zielonych łąkach, gdzie nic Cię już nie boli , gdzie masz wszystkiego pod dostatkiem i wszystkich czarujesz wyjątkowym urokiem i spojrzeniem. Mam nadzieję, że jesteś szczęśliwa.

szybko minęło..

a co z małymi Klementynki?

Klementynko, minęły już ponad 2 lata
Pamiętam...

Czas szybko mija Klementynko