Faith pobiegła za Tęczowy Most, do swojego braciszka Twistera.
Wróciłam do domu i znalazłam ją..nie wiem co się stało. Pochowałam ja w ogródku mojej przyjaciółki, obok wszystkich naszych świnek...nie zdecydowałam się na sekcję, nie chciałam czekać z martwą ukochana świnką w lodówce do poniedziałku. Nic już nie zmieni tego, że jej nie ma.
Proszę uszanujcie moja decyzję i postarajcie się zrozumieć. Wiem, że zaraz odezwą się oburzone głosy krytyki, ale w tej chwili nie jestem w stanie myśleć racjonalnie, to był szok, to było spełnienie mojego najgorszego koszmaru - wrócić do domu i znaleźć jedną ze świnek...to się wydarzyło naprawdę. Być może w przyszłości będę żałować swojej decyzji, ale na obecną chwilę...po prostu nie mam już siły, jestem załamana...nie chce mi się nawet myśleć o tym..
Nie chcę już więcej świnek...
