CAVIARNIA

a ja jeszcze nigdy nie słyszałam żeby moje dziołchy ćwierkały

Ja też nigdy wcześniej nie słyszałam.
Moja Ciastkunia wczoraj pierwszy raz gwiazdorzyła i tak cudnie ćwierkała - nawet małż się rozczulił
Może i ty niedługo doczekasz się ćwierkania
Mam wrażenie że Ciastkula ćwierkała do Łatki

Jaki cudny skowronek . U nas nigdy żadna nie zaćwierkała, na żywo nigdy tego nie słyszałam a szkoda, bo na nagraniach brzmi pięknie .

Jakbyście słuchały tego ciągle, to by się wam znudziło.
Za to mi nigdy się nie znudzi mustangowanie!

Boe - ty jesteś starym i doświadczonym świnkopasem i wiele już widziałaś i słyszałaś a ja słyszałam ćwierkającą świnkę pierwszy raz odkąd mam świnki ( 1,5roku ) i pierwszy raz w życiu więc się zachwycam bo to dla mnie nowość i w dodatku to ćwierkanie naprawdę jest cudowne
No i Ciastka nie ćwierkała w nocy tylko kulturalnie popołudniu

Standardowo świnie ćwierkają w nocy. Między 23-4.
Ale teraz mam bardziej kulturalną świnię, która wyje miedzy 10.30- 13.
Nie wiem czy mi ktoś uwierzy, ale w 99% jest to 11.05-11.07! Zegarek ma w dupie!

boe22 pisze:Standardowo świnie ćwierkają w nocy. Między 23-4.
Ale teraz mam bardziej kulturalną świnię, która wyje miedzy 10.30- 13.
Nie wiem czy mi ktoś uwierzy, ale w 99% jest to 11.05-11.07! Zegarek ma w dupie!

Zegarek ma w dupie-a to dobre
Mój starszy syn jak był mały to był strasznym głodomorem i zegarek miał w brzuchu

Moje też mają zegarek... Zawsze wskazuję godzinę "czas na posiłek"

Moje panienki powariowały-od godziny tańcują i koczują przy barykadzie bo chcą iść na pokój

To dlaczego jeszcze nie wypuszczone?