CAVIARNIA

Strasznie się boję... Dziś Mariusz jedzie odebrać chłopców.... Pięć lat temu 22.12 pojechałam odebrać Rysia... Boję się... Żeby to się nie powtórzyło....

Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Wróci do domu cały i zdrowy. Rozumiem stres i strach, zwłaszcza, gdy w tle masz taką rocznicę

Z Jurkiem bardzo źle.... Nogi odmawiają posłuszeństwa,dziś jechaliśmy do weta od razu po otwarciu, bo dostał takiego wzdęcia, że musiała go Pani weterynarz odgazowywać wbijając się do jelita.... Noc spędza u dr Asi.... Oby jutro był do odbioru... Marian biedny siedzi zgęziały taki i zmarnowany... nie ma do kogo się przytulić....
Kciuki bardzo potrzebne....

och te świnie... Ciągle coś.

Z całych sił

Właśnie pochowaliśmy Jerzego...
Dr. Asia walczyła o niego do końca... Zmarł dziś w nocy...
Jerzy 15.04.2011 - 03.02.2018 [*]
Mój najkochańszy jednouchy prawie agut...
Kocham Cię i nigdy o Tobie nie zapomnę... Dziękuję za cudowne 6 lat razem...
http://s8.flog.pl/media/foto/7557364_jurek--ogorek.jpg