CAVIARNIA

"Kobiałka" w kobiałce Niezły schowek!

katiusha pisze:"Kobiałka" w kobiałce Niezły schowek!

W ogóle można by zrobić cykl "Świńskie kryjówki”! Twoje już zupełnie wyluzowane, czy też mają swoje patenty na "niewidaćmnie"?

W sumie jakiś popłoch widziałam ze dwa tygodnie temu. Ale to było wydanie w stylu: Gucio je trawkę i z obu stron otoczony jest Kasią i Amolą (polabiki ) bo ODKURZAM boby w klatce. Ninka i Pola na hamaczkach stoicko przeczekały. Zwykle Gucio ma w nosie, a polabiki zwiewają na pięterko Coś musiałam za gwałtownie zadziałać. Ninka to raczy przesunąć łapkę, jak bobki obok nie zaciągam. Wiedzą france, że za chwilę nowa pasza będzie wyłożona

Em... Zrobiłam wybieg, ale jakoś tak statycznie jest - nikt nie biega i ma mnie w nosie, jak usiłuję namówić. Wszystkie panie powłaziły do swoich norek, tuneli, schowków i mają mnie w poważaniu. Jak żyć??? Chyba klatki posprzątam z tej frustracji.

Zapodaj im jadło na wybiegu. U mnie muszą sie po trawkę pofatygować z klatki pod okno w pokoju (drugi koniec) Jak zatrybiły kiedyś, to teraz kopytkują ochoczo przez dywan do paśnika

Katiusha, jadło jest zawsze w kilku miejscach, bo inaczej tylko Mili je Jakiś dzień taki być musiał, bo dziś biegane było, że hej. Nie nadążam za świńskimi humorami najwyraźniej.

Dziś Mili była mocno przylepna - siedziała obok mnie na wybiegu, więc wzięłam na kolana i oto naleśnik:



I co z tym głaskaniem? Czemu nie głaszcze?

Ni ma zdjęcia

pucka69 pisze:Ni ma zdjęcia

Teraz powinno być, i to nawet dwa!

Jak namalowana

Lumi i Hukka kolankom mówią nie i na poranne pieszczoty stanowczo wybierają biust