CAVIARNIA

undead nie znasz się na świńskich kanonach piękna

joanna ch pisze:undead nie znasz się na świńskich kanonach piękna

To poproszę o małą dawkę edukacji... na temat kanonów piękna świnek. Ja np. nie przepadam za golasami, ciekawe jak te mają nazwę

golasy zwane są hipciami
a swego czasu wątek świnek Kimery miał tytuł "Moje futrzane bakłażany"

jak można Milkę nazwać bakłażanem

Tutaj przykład https://www.youtube.com/watch?v=b7Xp3b9bgcE przecież ona ma sylwetkę ogórka

pójdźmy na ugodę i niech będzie cukinia

Skoro dziewczyny bardziej przypominają ogórka niż bakłażana to według mnie musicie je bardzie "tuczyć" Myślę, że panny byłyby zadowolone z ciągłego donoszenia smakołyków

Ich tuczyć to na pewno nie trzeba, Milka w porywach waży nawet ponad 1,250 a Toffi do 1,200... dzisiaj w nocy poza ganianiem (co dość często się zdarza) mieliśmy okazję posłuchać ćwierkania ktorejś. Nie było to tak intensywne jak u Zająca, ale jednak

ale super ćwierkanie! u nas to ganianie jest stałe i mam wrażenie, że permanentne.. o ćwierkaniu żadna nie myśli..

martuś pisze:Skoro dziewczyny bardziej przypominają ogórka niż bakłażana to według mnie musicie je bardzie "tuczyć" Myślę, że panny byłyby zadowolone z ciągłego donoszenia smakołyków

Świnki są karmione odpowiednio wczoraj dostały duużo trawki - co zaskutkowało rozłożeniem się przyjedzeniu. Na zdjęciach widać też co robią z siankiem (wszędzie porozwalane)









Milka sprawdza wszędzie czy gdzieś jeszcze nie ma smakołyków



Na prezent postanowiliśmy uszyć domek dla kotka. Świnki oczywiście musiały zwiedzić, a Milka nie chciała oddać. Widać ma zapędy księżniczki.

diefenbaker pisze:Milka w porywach waży nawet ponad 1,250 a Toffi do 1,200

E to do rekordu mojej Nalci (1400 g) jeszcze im trochę brakuje
Ćwierkanie jest super. U mnie kiedyś to było bardzo częste a teraz już od dłuższego czasu nie słyszę...