Strona 14 z 351

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

: 08 paź 2013, 8:11
autor: elka_w
Oj resocjalizacja by się przydała :D

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

: 08 paź 2013, 11:21
autor: Arashi
No co buzuje w nim.. krew :P

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

: 08 paź 2013, 14:41
autor: porcella
Przez noc mu wychłódło. Państwo w hoteliku, jak wychodziłam, to jedli sobie siano. Najważniejsze - Tola zdrowa! choć schudła, ale nic nie słychac w płuckach! :jupi:

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

: 08 paź 2013, 16:54
autor: Inez
Brawo Tola :buzki: :buzki:
Teraz będziesz spokojnie mogła sadełko hodować.

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

: 08 paź 2013, 20:32
autor: porcella
Ale cicho bez Białasów...

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

: 19 paź 2013, 21:16
autor: porcella
Pojechałam sobie daleko, załatwiać Bardzo Ważne Sprawy.
Białasy zostały w hoteliku pod opieką lekarską, no i 15 października dr Judyta zaesemesowała, że znowu jest szmer nosowy, i od środy mamy ponownie antybiotyk. I dokarmianie, bo spadła na wadze. Przyjechałam w piątek późnym wieczorem, Pontus na mój widok może nie podskoczył, ale na pewno mnie poznał, zagadał, nawęszył. Tola nic, ale bida taka, ojej.
Zabrałam do domu, wpuścilam do klatki, dostali duuużo siana! No i szczęście pełne, biegali oboje po klatce i okolicach i jedli! Szłam spac, Tola jadła, wstałam, Tola jadła :-)
766g dzisiaj rano. Znalazłam preparat Marumoto na infekcje dróg oddechowych, podaję osobno, albo razem z papką.
Zobaczymy jutro.
Parszystwo to jest, biedna Tola chrapie jak parowóz.

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

: 19 paź 2013, 23:10
autor: Inez
Pańcia wróciła - Toli się polepszy :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

: 20 paź 2013, 8:45
autor: Cynthia
Bo to tęsknota była za Pańcią :love:

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

: 20 paź 2013, 19:58
autor: porcella
Jak tęsknota ma sie objawiać takich charkotem, to ja wolę żeby nikt za mną nie tęsknił... Na szczęście Tola ładnie je ze strzykawki i całkiem nieźle samodzielnie, waga odrobinkę w górę. Bida okropna.
Jutro dzwonię do dr Judyty dowiedziec się, kiedy kontrola tego charkotu.

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

: 21 paź 2013, 17:50
autor: porcella
Kontrola w czwartek rano. Dzisiaj, kiedy wróciłam, zastałam Tolę chrupiącą listki brokuła. Jakby ciszej spod tego domku... znaczy charkot jest, ale mniejszy. Zaraz podaję leki, ważę, inhaluję amolem, jak wczoraj, po inhalacji kichała jak najęta i myślę, że to słuszne było.