Strona 14 z 15

Re: Karol szuka kochającego domu [Słupsk] - [*]

: 28 sie 2014, 20:30
autor: Marlena
:swieca:

Re: Karol szuka kochającego domu [Słupsk] - [*]

: 28 sie 2014, 20:43
autor: DanBea
:swieca: :(

Re: Karol szuka kochającego domu [Słupsk] - [*]

: 28 sie 2014, 20:46
autor: Miłasia
Biedaczek :candle: :cry:

Re: Karol szuka kochającego domu [Słupsk] - [*]

: 28 sie 2014, 20:50
autor: silje
:sadness:
Dla Karolka :swieca:

Re: Karol szuka kochającego domu [Słupsk] - [*]

: 28 sie 2014, 21:05
autor: pucka69
Ożesz .... :sadness:

Re: Karol szuka kochającego domu [Słupsk] - [*]

: 28 sie 2014, 21:57
autor: Chrumka
:cry: :swieca:

Re: Karol szuka kochającego domu [Słupsk] - [*]

: 29 sie 2014, 4:41
autor: NIKI 2
:sadness: :swieca:

Re: Karol szuka kochającego domu [Słupsk] - [*]

: 29 sie 2014, 5:38
autor: miŁOŚniczka
Bardzo mi przykro. Katrin - trzymaj się! :pocieszacz:
Pamięci Karola :swieca:

Re: Karol szuka kochającego domu [Słupsk] - [*]

: 29 sie 2014, 5:59
autor: Katrin86
Dzięki dziewczyny, jak wróciłam z małym od dentysty (jakoś o 17:30) to zawinęłam Karola w ręcznik i leżał ze mną na łóżku, ja próbowałam się zdrzemnąć chwilkę i miziałam go. Koło 18ej wsadziłam go do klatki żeby coś pojadł i popił, ale tyłek mu uciekał i kładł się na boku, nie mogłam na to patrzeć i kazałam Mężowi wyciągnąć Karola z klatki, ten trzymał go na ręce i miział, koło 19ej wzięłam Karola i na rękach zaniosłam do przychodni,cały czas smyrając po nosku, odszedł chyba w drodze, w przychodni jego ciało było bezwładne i oczy były otwarte i zapadnięte, wetka stwierdziła zgon. Wczoraj o tym nie myślałam, po 20ej przychodnia była już zamknięta i dzisiaj przy otwarciu zadzwonię z zapytaniem-prośbą czy jest jeszcze możliwa sekcja zwłok.

Jak wyszłam do wetki to Mąż zajął się sprzątaniem klatki i mojej pomocy potrzebował tylko do opróżnienia kuwety ze żwiru.

Re: Karol szuka kochającego domu [Słupsk] - [*]

: 29 sie 2014, 7:31
autor: Aguś79
Współczuje :swieca: