Strona 127 z 165

Re: Dwa łyse szczęścia: Toffi oraz Lucky.

: 15 paź 2014, 13:58
autor: Foggy
O, kochana, to faktycznie masz roboty co nie miara! A jak podoba Ci się rola nauczycielki ogólnie? :) Bardzo męcząca, poro nerwów z dzieciakami czy raczej spokojnie? Piszę "'dzieciakami", a nawet nie wiem jaki masz przedział wiekowy podopiecznych :roll:

My poczekamy, cierpliwość to cnota, trzeba ją ciągle wyrabiać :szczerbaty:

Re: Dwa łyse szczęścia: Toffi oraz Lucky.

: 15 paź 2014, 15:32
autor: kleymore
Foggy pisze:O, kochana, to faktycznie masz roboty co nie miara! A jak podoba Ci się rola nauczycielki ogólnie? :) Bardzo męcząca, poro nerwów z dzieciakami czy raczej spokojnie? Piszę "'dzieciakami", a nawet nie wiem jaki masz przedział wiekowy podopiecznych

My poczekamy, cierpliwość to cnota, trzeba ją ciągle wyrabiać
Wcześniej miałam staż w gimnazjum, teraz w podstawówce w klasach 4-6, także te dzieci to aniołki :szczerbaty: Zawsze marzyłam o tym, aby uczyć dzieci. Jestem na filologii polskiej, ale w przyszłości planuję jeszcze robić doktorant z wczesnoszkolnego. A jeżeli chodzi o pracę, to jest bardzo męcząca. Każdy postrzega nauczyciela, jako osobę, która ma wakacje, ferie i inne dni wolne. Psinco prawda, dyrektor może zagospodarować wszystkie te dni wolne na szkolenia, konferencje (i tak zazwyczaj jest). Czasem wrócę do domu co prawda o 11, ale do 24 sprawdzam zeszyty i tworzę konspekty na następną lekcję. Dodatkowo spoczywa nam na barkach ogromna odpowiedzialność za dzieci, a rodzice są jacy są. Niekiedy dramatyzują i w ślepo bronią swoje dzieci, nie mając ku temu powodów. Czasy się zmieniły, teraz nauczyciel nie jest tak szanowany jak kiedyś.


Właśnie usiadłam do komputera i zastanawiam się, jak poprowadzić lekcję o stronie czynnej, stronie biernej czasownika. Wymyśliłam im małe kalambury i przebieranki :szczerbaty: Jak ktoś czuje powołanie, to będzie uwielbiał tą pracę. Cieszę się, że tak jest w moim przypadku, przynajmniej nie wypalę się zawodowo, tak szybko, jak inni :laugh:

Re: Dwa łyse szczęścia: Toffi oraz Lucky.

: 15 paź 2014, 15:56
autor: Foggy
Właśnie chciałam Ci życzyć, żeby "tylko nie gimbaza". :szczerbaty: Szkoła podstawowa to najlepszy okres nauki, zdecyowanie.

Oj tak, oprócz ogromnej cierpliwości i empatii, nauczyciel musi być jednak bardzo zdecydowany i konkretny, nie dający sobie w kaszę dmuchać. A rodzice potrafią zepsuć całą pracę... i dziecko. Ogólnie zawód nielekki, ale na pewno dający satysfakcję.

Brakuje takich nauczycieli u nas! Mam nadzieję, że będziesz się tak spełniać cały życie :buzki:

Re: Dwa łyse szczęścia: Toffi oraz Lucky.

: 15 paź 2014, 16:21
autor: effcien
kleymore pisze: Właśnie usiadłam do komputera i zastanawiam się, jak poprowadzić lekcję o stronie czynnej, stronie biernej czasownika.
Każ im utworzyć stronę bierną czasownika iść. :szczerbaty: Wprowadzisz im też stronę medialną? :) No i chyba przy omawianiu stron, trzeba też powiedzieć o aspektach. :think:

Re: Dwa łyse szczęścia: Toffi oraz Lucky.

: 15 paź 2014, 18:36
autor: Natasza
No to podziwiam, ja z dziećmi ciężko, cierpliwość zero . . . ;) Kleymore powodzenia w takim razie i oby grzeczne dzieciaczki ci się trafiały :D
a tymczasem czekamy na :photo:

Re: Dwa łyse szczęścia: Toffi oraz Lucky.

: 16 paź 2014, 13:07
autor: kleymore
effcien pisze:
kleymore pisze: Właśnie usiadłam do komputera i zastanawiam się, jak poprowadzić lekcję o stronie czynnej, stronie biernej czasownika.
Każ im utworzyć stronę bierną czasownika iść. :szczerbaty: Wprowadzisz im też stronę medialną? No i chyba przy omawianiu stron, trzeba też powiedzieć o aspektach.
Hahha, został isznięty :szczerbaty:

Oni dopiero poznają strony czasownika, także wspomniałam o czynnej, biernej i zwrotnej. Potem troszkę się powygłupialiśmy, ale najważniejsze, że dzieciaki zapamiętały o co chodzi. Wspomniałam jeszcze o czasownikach przechodnich i nieprzechodnich :D Staram się robić przeplatankę z lekcji - literacka, językowa nawiązująca do literackiej itd. Potem tą wiedzę tylko poszerzamy o dodatkowe informacje, ale mają pewną ciągłość i ciągle coś utrwalamy. Teraz na lekcjach literackich często pojawiał się przymiotnik, sytuacje motywujące z opisywaniem. Nauczyciel to musi mieć wyobraźnię :szczerbaty: Ostatnio troszkę mnie poniosło, bo dzieci pytały o "kozieł" z bajki Krasickiego, uparcie chciały żebym im wytłumaczyła, jak dzisiaj pojawił się "kozioł", tak też powiedziałam im o przegłosie, w którym wieku nastąpił. Ich wszystko interesuje. Wszystko, co nie związane z lekcją, a najlepiej to im coś opowiadać :D

Natasza No i znowu nie dołożyłam zdjęć, ale nadrobię tooo. Wczoraj skończyłam działać o 2 nad ranem, dzisiaj padam z nóg. Chłopcy biegali po wybiegu, teraz leżakują, a ja nie mam sił dosłownie na nic. Spałam tylko 3 godziny.

Re: Dwa łyse szczęścia: Toffi oraz Lucky.

: 16 paź 2014, 14:45
autor: kleymore
No dobrze, nowy dry bed - nowe zdjęcia :roll:

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Re: Dwa łyse szczęścia: Toffi oraz Lucky.

: 16 paź 2014, 15:17
autor: Natasza
Piękne masz te prośki a i Lukusiowi życie się zmieniło o 100 % za co wielkie :jupi:
A nowy drybed mucha nie siada ! :D

Re: Dwa łyse szczęścia: Toffi oraz Lucky.

: 16 paź 2014, 20:10
autor: Chryzantem
kleymore pisze:Obrazek
ja i mój chłopak przy tym zdjęciu padliśmy :rotfl: coś pięknego

Re: Dwa łyse szczęścia: Toffi oraz Lucky.

: 16 paź 2014, 22:49
autor: Foggy
Dla mnie to jest najlepsze! "A co to jest, te kropki?" :102:
Obrazek