Strona 13 z 16

Re: Czupi i Milka - z kartonu do nowego życia

: 08 wrz 2019, 20:25
autor: porcella
A Czupi jak? Nadal panikuje?

Re: Czupi i Milka - z kartonu do nowego życia

: 10 wrz 2019, 20:13
autor: katia
porcella pisze:A Czupi jak? Nadal panikuje?
Ależ oczywiście! Osiągnęła pewien poziom zaufania i koniec. Przywykłam już. Jest bardzo grzeczna przy strzyżeniu, jak jest na rękach ale nim się ją zabierze to jest armagedon

Re: Czupi i Milka - z kartonu do nowego życia

: 04 paź 2019, 12:12
autor: katia
Dziewczyny są po serwisie u dr Całus w Bielsku-Białej. Wszystko w najlepszym porządku. Zęby - zdrowe, serca - zdrowe, uszy - czyste. Czupi ze stresu cała się zasiusiała (no niestety u niej tak się dzieje :roll: ) i postanowiłyśmy wykonać USG brzuszka i profilaktycznie badanie moczu aby sprawdzić czy tak już ma, czy to jednak świadczy o jakimś np. stanie zapalnym lub kamieniach. Pęcherz i nerki czyściutkie, w badaniu też nic złego. Znaczy .. ten typ tak ma i cóż. Mimo wszystko przykro patrzeć na zwierzątko, które tak bardzo boi się człowieka. Jest ze mną 1,5 roku a nadal nie umie zaufać :|

Re: Czupi i Milka - z kartonu do nowego życia

: 05 paź 2019, 19:06
autor: martuś
Wiem jak to jest bo Inka jest u mnie rok i dalej się boi. Po prostu trzeba je zaakceptować takie jakie są :idontknow:
Dobrze, że dziewczyny zdrowe :buzki: A gdzie zdjęcia? :102:

Re: Czupi i Milka - z kartonu do nowego życia

: 26 mar 2020, 9:57
autor: katia
Bałam się, że wątek już usunięto, bo dawno nic nie pisałam. Cieszę się, że tak się nie stało :102:

Dziewczyny żyją sobie spokojnie. Milka to słodziak. Bardzo chce by ją głaskać ale udziela się jej dzikość matki - Czupi. Ona niestety się nie zmienia i jest dzikusem jak była. Chociaż to w sumie nie ogarniam jej charakteru, bo z jednej strony tak bardzo się boi a z drugiej jak już ją złapię to tuli się, wyciąga i jest bardzo zadowolona, że się ją głaska :roll: :think:

Teraz w "czasach zarazy" może uda się wreszcie znaleźć czas na jakąś małą sesję foto by coś na wątek wrzucić :peace:

Re: Czupi i Milka - z kartonu do nowego życia

: 01 kwie 2020, 10:01
autor: katia
Dziś kilka fotek żeby nikt nie pomyślał, że coś z nimi nie tak :D

Dziewczyny zajadające się owsem:

Obrazek

Obrazek

A tu razem z kotką Różą wcinające pierwszą w tym sezonie trawkę. Uspokajam, że kotka i prosiątka bardzo się lubią i nie ma żadnego zagrożenia ze strony Róży

Obrazek

Milka ma swoje zdanie na temat użytkowania koszyka. Pojawił się pomysł aby obłożyć ją pisankami i będzie robić za baranka wielkanocnego ;)

[/URL[URL=https://www.fotosik.pl/zdjecie/ce47e9af050aa836]Obrazek

Re: Czupi i Milka - z kartonu do nowego życia

: 01 kwie 2020, 10:17
autor: martuś
Międzygatunkowe jedzenie trawy - skąd ja to znam :laugh:

Re: Czupi i Milka - z kartonu do nowego życia

: 01 kwie 2020, 11:46
autor: katia
martuś pisze:Międzygatunkowe jedzenie trawy - skąd ja to znam :laugh:
Ano dokładnie :D Róża to kot nie wychodzący, więc wysiewam dla niej owies, który jada razem ze świniami. Z koleji w sezonie jak przynoszę trawę dla świn to i kot coś tam zawsze skubnie

Re: Czupi i Milka - z kartonu do nowego życia

: 01 kwie 2020, 12:20
autor: martuś
Mój kot codziennie jeździ na spacer na łąkę ale tam mu trawa nie smakuje. Wystarczy, że tą samą trawę zerwę i przywiozę dla świnek to kot jest pierwszy i wyjada swoim koleżankom :laugh: To chyba działa tak jak u dzieci - w grupie lepiej smakuje :lol:

Re: Czupi i Milka - z kartonu do nowego życia

: 02 kwie 2020, 7:45
autor: katia
martuś pisze:Mój kot codziennie jeździ na spacer na łąkę ale tam mu trawa nie smakuje. Wystarczy, że tą samą trawę zerwę i przywiozę dla świnek to kot jest pierwszy i wyjada swoim koleżankom :laugh: To chyba działa tak jak u dzieci - w grupie lepiej smakuje :lol:
Ja się śmieję, że mam kota, który myśli, że jest świnką morską :102: