CAVIARNIA

Kurczę, jeśli Triderm - gentamycyna -nie jest w stanie tego wybić (a mam już kilka świń w otoczeniu, które powyciągał z kiepskich stanów włącznie z naszą), to może trzeba dać tę ropę na posiew? Może to jakiś gronkowiec? Albo pałeczka ropy błękitnej, świństwo oporne na większość antybiotykow i zmora ojomów? Patrycja miała prośkę zakażoną pałeczką ropy błękitnej, stały ropny wyciek z nosa, na który niewiele pomagało. Wiem, że tam pobrano wymazy wreszcie z tej nawracającej ropy i udało się wyhodować paskuda. Wtedy już testy in vitro i terapia celowana. I poszło. Niektóre bakterie reagują raptem na 1-2 antybiotyki z całej puli dostępnych...

Dzień dobry,
jestem od niedawno posiadaczką 2 świnek i na ich leczeniu nie znam się za bardzo, ale trochę się interesuje medycyną naturalną i wiem, że często naturalne preparaty działają tam, gdzie antybiotyki nie dają rady. Czy próbowały Panie okłady z rumianku? Rumianek jest silnie bakteriobójczy, istniej wprawdzie niebezpieczeństwo uczulenia, ale moim zdaniem warto spróbować. A przede wszystkim można go stosować długo. Koniecznie zrobiłabym posiew, wtedy wiadomo z czym się walczy. Na gronkowca złocistego świetnie działa krwiściąg lekarski (stosowany tradycyjnie na tą bakterie w medycynie ludowej). Co do krwiściąga, to informacja jest pewna, bo moja mama miała miała zapalenie kości podudzia wywołane gronkowcem i dopiero dzięki tej roślince pozbyliśmy się cholerstwa. Antybiotyki pomagały tylko na chwilę. Dobre jest też srebro koloidalne, można by jej z tego robić przymoczki. Srebro można kupić w aptece, mogę też je wysłać, bo moja mama ma garnek do robienia srebra. Są też maści z miodu manuka (samego miody manuka nie stosowałabym na rany, bo może zawierać clostrydium). Proszę o tym pomyśleć.
Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za Foczkę.

Myślę cały czas o Foczce i Kwoczce.. To fakt, dla mojej świnki, do leczenia podo dostałam miód manuka. Stosowałam też opatrunek granuflex, pochłaniający wysięk, aquagel. I płyn Ringera do moczenia łapki. No ale pewnie zrobienie wymazu to dobry pomysł. Choć nie będę się wymądrzać, macie dużo większe doświadczenie! Foczko, Kwoczko, zdrówka!

A! Zapomniałam dodać, że z tym granuflexem (mam nadzieję, że to nie lokowanie produktu ) to była moja samowolka, nie zalecenie weterynarza! Ale, wraz z bucikiem, dobrze osłaniał łapkę (nie wiem tylko, co na to Kwoczka..)

Dziewczyny, dzięki za rady
Próbujemy dużo szerzej niż piszemy, MAS podaje Foce specjalistyczną recepturę ziołową, którą stosuje się w antybiotyko odporynych zakażeniach. problem w tym, że można ją stosować tylko 2 tyg. Manuka był w uzyciu, inne rzeczy o których pisałyście też...pomijam koszty tych testów..

wymaz, być może przy kolejnej kontroli, teraz Foczka była, a MAS nie chce jej az tak stresować jazdą, było nie było około 100km w jedną stronę.

ale stary sprawdzony rivanol.... przymoczka w rivanolu rozmięczka strupy a na to triderm i było lepiej, mam nadzieję że nadal jest

No obie już mają apetyt, głownie na sałatę rzymska, ale MAS im nie żałuje. Strzykawka na razie odstawiona i obserwujemy wagę

Rozumiem, napiszę jeszcze tylko tyle: jeżeli doszłybyście do wniosku, że warto im wzmocnić odporność Betaglukanem, Biostyminą lub probiotykami, to chętnie je dla tych prosiaczków zakupię. Myślałam żeby im kupić Colostrum - siarę krowy lub kozy (świetnie działało na moje szczurki), ale dzisiaj moja Pani Doktor powiedziała mi, że w przypadku świnek jest to raczej ryzykowne.
Podziwiam Waszą determinację i chęć niesienia pomocy.
Trzymam kciuki za te maluchy i wierzę, że Wszystko dobrze się skończy. Swoją drogą Kwoczka mnie zauroczyła, ale rozumiem, że świnki powinny być razem adoptowane, bo stres związany z rozłąką mógłby się źle odbić na ich zdrowiu.
Pozdrawiam i życzę powodzenia.

Acha, mogłabym im też kupić algi Spirulinę lub Chlorellę porządnych sprawdzonych firm. Chlorella działa bardziej oczyszczająco, sprzyja otworzeniu flory bakteryjnej w jelitach i wzmacnia układ immunologiczny. Ludzie nią leczą choroby układu pokarmowego - wrzody, nadrzerki itp. (wypróbowana w rodzinie - działa) Spirulina ma wszystkie powyższe właściwości ale w mniejszym stopniu, ale działa bardzo odżywczo (podnoszą poziom hemoglobiny - sprawdzone osobiście). Oba rodzaje alg stanowią źródło łatwo przyswajalnego białka roślinnego, co dla tych bidul jest chyba wskazane.
Proszę się zastanowić i dać mi znać, co ewentualnie według Was mogłoby im pomóc. Pozdrawiam serdecznie.

I jak tam kuracja?

a Foczki łapki nawet nawet. przymoczki i smarowanie przynoszą porządany skutek.
ale jest lepiej lub gorzej, taka stabilna huśtawka.
Foka uważa że jest dobrze, bo je za 10 swinek
Kwoczka ma ruje, co zapewnia Foczce dawkę ruchu...

Dobry wieczór,

jak się mają przesympatyczna Kwoczka i biedna Foczka? Czy lepiej z nimi?