Strona 13 z 72

Re: Busia, Juras i Mi-Lenka (Pipi)

: 17 lis 2013, 19:32
autor: Beth
Życzymy Wam zdrówka :fingerscrossed:

Re: Busia, Juras i Mi-Lenka (Pipi)

: 22 lis 2013, 9:12
autor: atka1966
Jurasek wczoraj dostał ostatni zastrzyk z antyb. :peace:
dziewuszki OK :jupi: będzie dobrze :buzki: dziękujemy za :fingerscrossed:

Re: Busia, Juras i Mi-Lenka (Pipi)

: 22 lis 2013, 21:36
autor: Miłasia
Miło czytać dobre wiadomości :D , dużo zdrówka dla wszystkich :buzki:

Re: Busia, Juras i Mi-Lenka (Pipi)

: 24 lis 2013, 16:12
autor: Beth
I super tak trzymać :jupi:

Re: Busia, Juras i Mi-Lenka (Pipi)

: 24 lis 2013, 17:25
autor: Dzima
atka1966 pisze:Jurasek wczoraj dostał ostatni zastrzyk z antyb. :peace:
dziewuszki OK :jupi: będzie dobrze :buzki: dziękujemy za :fingerscrossed:
LUBIĘ TO :ok:

Re: Busia, Juras i Mi-Lenka (Pipi)

: 03 gru 2013, 19:42
autor: atka1966
jakby się kto pytał, to jesteśmy już zdrowi :yahoo:
a paluszek Jurka bez zmian, czyli chyba dobrze, bo nie gorzej... :think: :buzki:

Re: Busia, Juras i Mi-Lenka (Pipi)

: 03 gru 2013, 22:26
autor: odeta89
niesamowita świńska historia :D
hołd wszystkim aniołkom :swieca:

dużo zdrówka! ;)

Re: Busia, Juras i Mi-Lenka (Pipi)

: 03 gru 2013, 22:49
autor: Miłasia
Tak trzymaj Juras :pocieszacz: , dużo zdrówka :fingerscrossed:

Re: Busia, Juras i Mi-Lenka (Pipi)

: 04 gru 2013, 13:40
autor: Marta_K
Ej tak weszłam na wasz wątek i sobie myślę, że po zimie musimy się spotkać i koniecznie zrobić poprawkę zdjęcia! Przecież dziesięcioświń u mnie na ścianie już jest nieaktualny!!! ;P
Ania ma Danusię, ja Mariana a Ty Mi Lenkę! Toż to trzy świnki więcej, nie mogą zostać pominięte! Co Ty na to? :lol:
Skoro dycha dała sobie zrobić jakoś zdjęcie to i 13-tka się da :D

Re: Busia, Juras i Mi-Lenka (Pipi)

: 05 gru 2013, 6:50
autor: atka1966
chętnie, chętnie :102: tylko Pipi jest taka szybka, że chyba musiałabym jej założyć jakiś puszorek, żeby utrzymać na miejscu, bo inaczej przelazła by po wszystkich prosiakach na drugi konec :laugh: ta mała glista jest nie do złapania na podłodze, a na tapczan jej wcale nie zabieram, bo po sekundzie by spadła :szczerbaty: na kolanach się wierci, położy na jakieś dwie minuty i znowu to samo, dziabie po palcach, jak tylko ją dotknę nie tam, gdzie by akurat chciała :neener: już widzę tę zadymę wśród tylu świnek, jakby ją tam wpuścić :laugh: a przy tym jest tak urocza z tym kogutkiem na głowie, że Twoi chłopcy by się do niej przepychali :love: w każdym razie Juras jej nie odpuszcza, z czego Busia jest nade wszystko zadowolona, że przez to ona ma spokój :laugh: