dziś pierwszy dzień łączenia. Nie było aż tak źle ale Myszka nie pozwala podejść Cecile do siebie, straszy ją i tak jakby strzela zębami jak mała podejdzie do niej zbyt blisko.
Na szczęście mają dużą klatkę i w razie czego mała ma gdzie uciec.

Jedzą bez większych awantur więc może to tylko kwestia czasu jak Myszka przyzwyczai się do obecności drugiej świnki bo to jej przeszkadza jak na razie mała rozbrykana Cecile
