Sally pobiegła za Tęczowy Most...
Była ze mną tak krótko, a tak bardzo ją pokochałam, od początku, odkąd ją zobaczyłam i wzięłam na ręce, wiedziałam, że ta świnka zostanie ze mną, po prostu to wiedziałam...
Sally miała niewydolność nerek, walczyłyśmy i kiedy już wydawało się, że będzie lepiej...wszystko się posypało....
Malutka, przepraszam, że w tych ostatnich dniach sprawiłam ci przykrość igłami, lekami i strzykawkami ..Tak bardzo chciałam, żebyś była ze mną, żeby nam się udało
Teraz już nic cię nie boli.. Widzisz tą szarą kupę futra i tą brązową tłuścioszkę? To Isia i Inka. Biegnij do nich, one się Tobą zaopiekują. Przekaż im, że tęsknię, bardzo, cały czas...
Kocham Cię, Sally...
