Strona 13 z 29
Re: Zira(Katowice) wstępna rezerwacja:)
: 01 lut 2014, 15:41
autor: Tysia
Jest "śmiesznie" ciąży nie ma. Zrobione usg, na którym nic nie widać, dodatkowo obmaca, bo może jednak gdzieś się schował, ale nic. Za to mamy dużo większe problemy.. nie wiadomo co z sercem, słychać szmery, stąd ten oddech może być, obrys brzucha może być przez problemy z krążeniem, ewentualnie mamy jeszcze pasażerów na gapę, co by tłumaczyło biegunkę i duży przyrost wagi. Nawet przy zastrzyku Pan doktor był zdziwiony, że łapa taka chuda, a bebech ogromny. Do tego wyciekło coś z nosa, a górne siekacze mają brzydki kolor, dolne idealne. Jutro wizyta, kolejny pakiet zastrzyków. Mam nadzieję chociaż, że biegunka trochę przejdzie. Jutro zobaczymy co dalej i będziemy się diagnozować. W środę w przychodni ma być Pani kardiolog, więc długo nie będziemy czekać.

Re: Zira(Katowice) wstępna rezerwacja:)
: 01 lut 2014, 15:46
autor: twojawiernafanka
Jestem w szoku!

Na mój gust ten brzuch naprawdę się ruszał...
Re: Zira(Katowice) wstępna rezerwacja:)
: 01 lut 2014, 16:07
autor: Tysia
Oh jeszcze nie jedna świnia nas zaskoczy, skoro lekarz był zdziwiony.. Ja ma tylko wielką nadzieję, że uda się ją wyprowadzić na prostą.
Re: Zira(Katowice) wstępna rezerwacja:)
: 01 lut 2014, 16:08
autor: twojawiernafanka
Trzymam kciuki za słodką czarnulkę!

Re: Zira(Katowice) wstępna rezerwacja:)
: 01 lut 2014, 16:15
autor: Ewaunia
Ale wieści!

za całkowity powrót do zdrowia.
Re: Zira(Katowice) wstępna rezerwacja:)
: 01 lut 2014, 17:46
autor: hanel3
Ale rewelacje..... nie ma co.

Re: Zira(Katowice) wstępna rezerwacja:)
: 01 lut 2014, 22:07
autor: fenek

trzymam kciuki
Re: Zira(Katowice) wstępna rezerwacja:)
: 01 lut 2014, 22:46
autor: Tysia
Coś apetyt przestał dopisywać, poza tym warzywa nie bardzo teraz może. Miałam jeszcze moją mieszankę po Floci i chyba smakuje, bo Zira sama chwyta strzykawkę

Mądry świń

Re: Zira(Katowice) wstępna rezerwacja:)
: 02 lut 2014, 10:08
autor: Karenik
Jak po nocy?
Re: Zira(Katowice) wstępna rezerwacja:)
: 02 lut 2014, 13:51
autor: Tysia
Średnio, przed chwilą wróciłyśmy od weta. Biegunkę ma nadal, świsty też, więc raczej kardiolog koniecznie. Nie chce jeść, czyli strzykawka zostaje. Zaraz idziemy się karmić.. Siedzi w kącie, teraz wydaje jakieś przerażające dźwięki... Jutro porobimy badania, co będzie koszmarem, bo zrobienie zastrzyku, to cud..