Chomik nadal się mnie boi, tyle że z czasem coraz mniej. Jakbym go brała na ręce, to pewnie by mu szybciej zeszło, ale to nie jest w moim stylu. Ja mogę patrzeć jak one jedzą.

Przedwczoraj bardzo dzielnie walczył z kocem.
https://drive.google.com/file/d/1ZKmyrB ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1ZUL1qB ... sp=sharing
Trochę się martwię tym, że tyje, a nie mogę im wrzucać mniej kalorycznego jedzenia, bo Morelka je za mało.
Morelka w zeszłym tygodniu była w bardzo złym stanie, ale to chyba dlatego że przez upały się ciut odwodniła. Dostała jedną kroplówkę w przychodni, dwa dni później podałam jej drugą, następną już po trzech dniach. Przeciwbólowego bierze maksymalną dawkę, już ją dokarmiam. Mimo to jest całkiem żwawa. Pięknie pcha pysio w paśnik.
https://drive.google.com/file/d/1Z1kXbv ... sp=sharing
Kropeczce dalej leczymy grzybka uszka. Niedawno miał tomografię pyszczka i laparoskopowe badanie uszka - ma zwapnienie w uszku (tym bez grzybka) i to już jej zostanie, trzeba będzie na to zwracać uwagę.
https://drive.google.com/file/d/1ZZHgrr ... sp=sharing
Iskra zdrowa jak koń.
https://drive.google.com/file/d/1ZH6FBN ... sp=sharing
W ogóle Iskra z Kropką w końcu załapały, że w mieszkaniu mają bezwzględe pierwszeństwo i nie uciekają, kiedy mnie widzą, tylko zatrzymują się i po dłuższym namyśle ruszają do przodu. Jeszcze trochę, a pewnie się będą zatrzymywały na moment.