Anetko, Twoje świnki są z adopcji, więc wątek jest absolutnie do Archiwum, bo do In memoriam nie pasuje. Jeśli chcesz, mogę zamknąć, ale niech jeszcze pobędzie, napisz jak się Neska dogaduje, a i potem może nas czasami odwiedzisz, choćby z psiakami, pogadać i powiedzieć, jak Neska sobie radzi. A może koleżanka też założy wątek?
Dzisiaj jest Ci bardzo źle. W sobotę zobaczysz, jak się Neska dogada z koleżankami, będzie lepiej. Nigdy ich nie zapomnisz przecież...
Sześć panien za TM.
Moderator: pastuszek
- AQQ
- Posty: 154
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:18
- Miejscowość: Będzin
- Lokalizacja: Będzin
- Kontakt:
Re: Neska
Monika miała tu konto, jakoś kontaktowała się z jagą (chyba nie pomieszałam nicków)porcella pisze:Anetko, Twoje świnki są z adopcji, więc wątek jest absolutnie do Archiwum, bo do In memoriam nie pasuje. Jeśli chcesz, mogę zamknąć, ale niech jeszcze pobędzie, napisz jak się Neska dogaduje, a i potem może nas czasami odwiedzisz, choćby z psiakami, pogadać i powiedzieć, jak Neska sobie radzi. A może koleżanka też założy wątek?
Dzisiaj jest Ci bardzo źle. W sobotę zobaczysz, jak się Neska dogada z koleżankami, będzie lepiej. Nigdy ich nie zapomnisz przecież...

Temat może sobie być, moze być w archiwum.
Re: Neska, cztery kudłatki za TM
Serce pęka na wspomnienie tej całej radosnej piątki
Niuniu biegnij do koleżanek
Aneta-trzymaj się
. A wysyłając Neskę do innego domu podarowałaś jej drugie życie. Nikt nie powinien być sam. Ty masz jeszcze te dwa wspaniałe pieski, a ona w kilka miesięcy straciła aż cztery przyjaciółki. 

Niuniu biegnij do koleżanek

Aneta-trzymaj się


Re: Neska, cztery kudłatki za TM
Skazanie jej na samotność byłoby okrutne.
Całe życie miała towarzystwo.
Wiem, że tak będzie lepiej, ona będzie szczęśliwa, a ja nie będę się męczyła z myślą, że jest samotna, a adopcja kolejnej świnki byłaby dla mnie chyba za trudna.
Zostałam z tym sama, bo nie ma mojej matki w domu od kilku dni i jeszcze trochę jej nie będzie, kontakt mamy słaby, bo jest za granicą.
No i mam cały dom na głowie, trzy psy i huragan, który próbuje zerwać dach z werandy. No i rodzeństwo, które nie pali się do roboty i pomocy, a obiad, zakupy, porządki same się nie zrobią
Całe życie miała towarzystwo.
Wiem, że tak będzie lepiej, ona będzie szczęśliwa, a ja nie będę się męczyła z myślą, że jest samotna, a adopcja kolejnej świnki byłaby dla mnie chyba za trudna.
Zostałam z tym sama, bo nie ma mojej matki w domu od kilku dni i jeszcze trochę jej nie będzie, kontakt mamy słaby, bo jest za granicą.
No i mam cały dom na głowie, trzy psy i huragan, który próbuje zerwać dach z werandy. No i rodzeństwo, które nie pali się do roboty i pomocy, a obiad, zakupy, porządki same się nie zrobią

- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23180
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Neska, cztery kudłatki za TM
Mówisz jak prawdziwa Matka Polka
Wiatr się niedługo skończy, a rodzeństwo pogoń, jak nie będzie obiadu, to co? Psy muszą jeść, ale ludzie?
Nie daj sie zaorać.


Wiatr się niedługo skończy, a rodzeństwo pogoń, jak nie będzie obiadu, to co? Psy muszą jeść, ale ludzie?

Re: Neska, cztery kudłatki za TM
Rozmawiałam z mamą, poparła mój wybór.
Za późno, sprzątnęłam cały dom- a mało tego nie mamy, wyprałam nawet wykładzinę w "salonie", jeszcze musiałam przypilnować ogień w piecu, bo brat po uczelni szwendał się po sklepach, zrobiłam obiad, ciasto w piekarniku, psy nakarmione, za godzinę wyjdą na spacer.
Naczynia czekają w zlewie, aż się brat nad nimi zlituje
Neska jutro rano jedzie, muszę wszystkie świnkowe rzeczy spakować, żeby Monika je zabrała. Mam ogromne zapasy żwirku, karmy, siana...
CHCE KTOŚ DARMOWE SIANO?
mam na wsi u babci, z tego lata, sama zbierała i suszyła, deszczem nie oberwało, teraz leżakuje na stryszku.
Mam w domu jeszcze trochę siana z zeszłego roku, ale jest kiepskiej jakości (grube jest, bo za późno trawę skosili), chociaż moje dziewczyny go jadły. Ewentualnie zimną sarny dostaną, bo pod dom przychodzą .
Tylko nie wiem kiedy bym je przywiozła, jak już będzie u mnie na strychu, to można szykować worki i wpadać podkradać.
zdałam polski, najgorzej nie było, patrząc na wyniki klasy, to jestem gdzieś tak pośrodku, chociaż tych wyższych wyników niewiele było.
Za późno, sprzątnęłam cały dom- a mało tego nie mamy, wyprałam nawet wykładzinę w "salonie", jeszcze musiałam przypilnować ogień w piecu, bo brat po uczelni szwendał się po sklepach, zrobiłam obiad, ciasto w piekarniku, psy nakarmione, za godzinę wyjdą na spacer.
Naczynia czekają w zlewie, aż się brat nad nimi zlituje
Neska jutro rano jedzie, muszę wszystkie świnkowe rzeczy spakować, żeby Monika je zabrała. Mam ogromne zapasy żwirku, karmy, siana...
CHCE KTOŚ DARMOWE SIANO?
mam na wsi u babci, z tego lata, sama zbierała i suszyła, deszczem nie oberwało, teraz leżakuje na stryszku.
Mam w domu jeszcze trochę siana z zeszłego roku, ale jest kiepskiej jakości (grube jest, bo za późno trawę skosili), chociaż moje dziewczyny go jadły. Ewentualnie zimną sarny dostaną, bo pod dom przychodzą .
Tylko nie wiem kiedy bym je przywiozła, jak już będzie u mnie na strychu, to można szykować worki i wpadać podkradać.
zdałam polski, najgorzej nie było, patrząc na wyniki klasy, to jestem gdzieś tak pośrodku, chociaż tych wyższych wyników niewiele było.
Re: Neska, cztery kudłatki za TM
ech Aneta:) przeciez jest grudzien to chyba jakies probne byly prawda?
ale wierz mi ze matura to palcem po wodzie pisana -ta prawdziwa moze zupelnie inaczej ci pojsc (Stety oby
ale wierz mi ze matura to palcem po wodzie pisana -ta prawdziwa moze zupelnie inaczej ci pojsc (Stety oby

Re: Neska, cztery kudłatki za TM
Próbne
sprawdzane przez naszych nauczycieli, w związku z tym nieobiektywnie...
Ale zdałam, to najważniejsze, a na studia raczej się nie wybieram, tylko do szkoły policealnej, by po 2,5 roku się usamodzielnić.
Myślę, że na normalnej maturze jak mi podpasuje wypracowanie i tekst czytania ze zrozumieniem będzie normalny, to spokojnie wyciągnę więcej punktów. Bo ja całą próbną maturę razem z wypracowaniem, które liczyło 470słów, napisałam chyba w 1,5h
A my mamy chyba na całą maturę 3 godziny. Także trochę na "odwal się".

Ale zdałam, to najważniejsze, a na studia raczej się nie wybieram, tylko do szkoły policealnej, by po 2,5 roku się usamodzielnić.
Myślę, że na normalnej maturze jak mi podpasuje wypracowanie i tekst czytania ze zrozumieniem będzie normalny, to spokojnie wyciągnę więcej punktów. Bo ja całą próbną maturę razem z wypracowaniem, które liczyło 470słów, napisałam chyba w 1,5h
