Jako, że juz się zdradziłam w innym temacie...
Planuje/realizuję projekt nowego m1 dla moich gryzoni. Mam 3 gatunki, ale szykuje sie na 4.
Obecnie maluchy mieszkają w klatkach, a świnie na wybiegu.
Świnie mają do dyspozycji 170/80cm, szczury 80/80/60, a koszaty 50/50/39.
Jedna ścianę salonu chce zabudować, aby powstała jedna wielka klatka na gryzonie. Do tego ładnie wyglądająca
Ma być to coś mniej więcej takiego (próbowałam w paitcie przerysować rysunek techniczny- nie polecam
)
Całość ma mieć wymiary 170 cm długości, 2m wysokości i 60cm szerokości
Numer 1 to klatka dla koszatniczek, 2 to klatka szczurów. Bliźniacze. Ich wymiary maja być 60cm szerokości na 85 długości, na metr wysokości. (wymiary w przybliżeniu)
Numer 3 i 4 to również klatki bliźniacze. Wysokość każdej to 50cm, szerokość 60cm i długość 170cm.
Z trzech stron ma być siatka, a od strony "widokowej" pleksi. Chce móc oglądać co tam robią nie tylko przez kraty.
No i teraz pytanie do bardziej obeznanych w temacie. Zastanawiałam się czy tej części numer 3 nie wyciagnąć o 10cm w górę (miała by wysokość 60cm) i nie zrobić tam dwóch pięter, każde o wysokości 30cm. To jest ta część dla świń. Chciałam zabezpieczyć dno również plexi, a do tego tym kanalikowym plastikiem. Szczurów i koszat dnem będą kuwety metalowe. Cała konstrukcja ma być zbudowana z profili aluminiowych, ozdobionych listwami drewnianymi (chce by było praktyczne i ładne jednocześnie). Cały przód będzie otwierany.
co o tym myślicie? Jakieś rady?