CAVIARNIA

I co wtedy!? Musi być dobrze!ZA Amalcię nieustająco

Bardzo dziękujemy za wsparcie i wszystkie kciuki. Amalia bierze antybiotyk - zrobili jej na zamówienie bo tabletkę z 400 mg leku trzeba było podzielić na porcje 6 mg. Znosi na razie całkiem dobrze.Po przeleczeniu 2 tyg znowu będzie miała badania.
Ciocia pucka dała pysznych ziółek więc Amalia zapomniała trochę ze ją boli.

No to cieszymy się i "śledzimy " Amalcię dalej!Jeśli będzie Wam kiedyś tych ziółek brakowało,dajcie znać,my lubimy takie ziółkowe prezenciki robić!

I co tam u Was?Zdrowych i dobrych świąt Wam życzymy!

Amalia obecnie bez leków (nie liczę tych osłonowych)ale gruby kaliber odstawiony. Bakterii proteus z pęcherza raczej się nie pozbędziemy, ale nie piszczy przy siusianiu. Osad jest niestety koszmarny ale i tak lepsze to niż kamienie. Trawa się zazieleniła to teraz wszystkie świniaki mają wyżerkę. (ale potem niestety trochę wzdęte brzuszki, więc trzeba powoli i z umiarem) Mamy nowego domownika -chorą starą sunię weterankę ze schroniska. Amalia jako najodważniejsza ze wszystkich była testerem na świnki. Obie zdały egzamin na piątkę i Amalia która nikogo się nie boi i pies który na świnki nie zwraca uwagi.

Ania, polecam dla Amalii znamiona kukurydzy! Marceli w dużo lepszej formie, odkąd mu podaję!

To dobrze!Cieszymy się z Amalcią! Przyjażń pies - świnka może być wspaniała,zwłaszcza kiedy pies przychodzi do domu,w którym jest już świnka.Mam w tym duże doświadczenie! Mój Icek np. całkowicie zdominował mopsa! / oczywiście,nadzoruję ich!/ AMALII i jej świnkowym przyjaciołom oraz suni,oczywiście - dużo,dużo zdrówka i wzajemnej miłości!

LobGardki życzą dużo zdrówka i sił i trzymamy kciuki.

Amalka? Odezwij się, świnko TY...!

Co tam u Amalci? Jak zdrówko,przyjaźnie?