Strona 12 z 351

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

: 03 paź 2013, 15:59
autor: porcella
Tak, dostaje ACC dla niemowląt. Teraz wróciłam, Tola leży w norce, co normalnie sie nie zdarza, więc musi sie źle czuć i pokasływała, za to nie ma tego chrapania pijanego drwala.

Edit. Wyciągnęłam, dałam leki. Lżej oddycha zdecydowanie. Nadal nie chce ogórka, leży na sianie i wyjada spod spodu.

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

: 03 paź 2013, 20:05
autor: Inez
Tolunia :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Może jakiś olejek albo zmiażdżony czosnek obok klatki?

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

: 03 paź 2013, 20:24
autor: porcella
No i przykrywa się posłankiem, więc jest naprawdę chora, w domu ciepło, zaraz jej dam norkę, poprzednią zasikała, myślalam, ze posłanko wystarczy, ale widać nie.
Jutro rano kontrola. Zabieram oboje.

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

: 04 paź 2013, 13:20
autor: ruby
Jak Tolunia ma sie dzisiaj?

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

: 04 paź 2013, 16:14
autor: porcella
Byliśmy na kontroli.
Nie jest gorzej, ale nie jest rewelacyjnie, nadal szura i chrzęści w płuckach, jednak nie na tyle, żeby trzeba było włączać oxywet. Dostaje baytril, Acc i enteroferment. Gorączki nie ma. Wyleguje się na kupie siana - to przywilej chorej - śpi, aż się kurzy. Chyba jej lepiej trochę, bo wczoraj spała w norce, a dzisiaj już na sianie i na norce (co jakiś czas zmieni miejsce). Grymasi w dalszym ciągu, ale udało mi się dostać fantastyczny koper, no i to łaskawie je. Myślę, że może mieć niechęć do jedzenia z powodu Acc, mnie ono źle robi na żołądek, ale z drugiej strony - rozrzedza gluta i oddech jest lepszy.
Pontus ma tylko lekko brudny nos, osłuchowo czysty. Uff.

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

: 04 paź 2013, 16:16
autor: elka_w
Dobrze że z Pontusiem dobrze :)
Dużo całusków dla Toluni :buzki: :buzki: :buzki: :buzki:
Informuj nas na bieżąco co i jak :)

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

: 04 paź 2013, 16:30
autor: Inez
Pontus tak trzymaj :fingerscrossed:

Toluniu zdrowiej - wylegiwać się i tak ci nikt nie zabroni :fingerscrossed:

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

: 04 paź 2013, 19:46
autor: porcella
Jednak rozrobiłam papkę i będe dokarmiac, za mało tego jedzenia znikło w Tolowym dziobie... :idontknow:

edit: zjadła 10ml. Obsikała mnie na do widzenia, a teraz siedzi w klatce i szamie siano. Chyba jej lepiej? :pray:

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

: 04 paź 2013, 23:23
autor: Ann
porcella pisze:Chyba jej lepiej? :pray:
oby :fingerscrossed: zdrowiej Tolu!

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

: 05 paź 2013, 9:12
autor: elka_w
Dużo zdrówka, dla ciebie cierpliwości :) :buzki: :buzki: