Tak, dostaje ACC dla niemowląt. Teraz wróciłam, Tola leży w norce, co normalnie sie nie zdarza, więc musi sie źle czuć i pokasływała, za to nie ma tego chrapania pijanego drwala.
Edit. Wyciągnęłam, dałam leki. Lżej oddycha zdecydowanie. Nadal nie chce ogórka, leży na sianie i wyjada spod spodu.
Przyjaciele Lorda Pontusa
Moderator: silje
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23199
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
- Inez
- Posty: 2175
- Rejestracja: 12 lip 2013, 17:49
- Miejscowość: Niedzica
- Lokalizacja: Niedzica
- Kontakt:
Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
Tolunia
Może jakiś olejek albo zmiażdżony czosnek obok klatki?


Może jakiś olejek albo zmiażdżony czosnek obok klatki?
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23199
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
No i przykrywa się posłankiem, więc jest naprawdę chora, w domu ciepło, zaraz jej dam norkę, poprzednią zasikała, myślalam, ze posłanko wystarczy, ale widać nie.
Jutro rano kontrola. Zabieram oboje.
Jutro rano kontrola. Zabieram oboje.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23199
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
Byliśmy na kontroli.
Nie jest gorzej, ale nie jest rewelacyjnie, nadal szura i chrzęści w płuckach, jednak nie na tyle, żeby trzeba było włączać oxywet. Dostaje baytril, Acc i enteroferment. Gorączki nie ma. Wyleguje się na kupie siana - to przywilej chorej - śpi, aż się kurzy. Chyba jej lepiej trochę, bo wczoraj spała w norce, a dzisiaj już na sianie i na norce (co jakiś czas zmieni miejsce). Grymasi w dalszym ciągu, ale udało mi się dostać fantastyczny koper, no i to łaskawie je. Myślę, że może mieć niechęć do jedzenia z powodu Acc, mnie ono źle robi na żołądek, ale z drugiej strony - rozrzedza gluta i oddech jest lepszy.
Pontus ma tylko lekko brudny nos, osłuchowo czysty. Uff.
Nie jest gorzej, ale nie jest rewelacyjnie, nadal szura i chrzęści w płuckach, jednak nie na tyle, żeby trzeba było włączać oxywet. Dostaje baytril, Acc i enteroferment. Gorączki nie ma. Wyleguje się na kupie siana - to przywilej chorej - śpi, aż się kurzy. Chyba jej lepiej trochę, bo wczoraj spała w norce, a dzisiaj już na sianie i na norce (co jakiś czas zmieni miejsce). Grymasi w dalszym ciągu, ale udało mi się dostać fantastyczny koper, no i to łaskawie je. Myślę, że może mieć niechęć do jedzenia z powodu Acc, mnie ono źle robi na żołądek, ale z drugiej strony - rozrzedza gluta i oddech jest lepszy.
Pontus ma tylko lekko brudny nos, osłuchowo czysty. Uff.
Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
Dobrze że z Pontusiem dobrze 
Dużo całusków dla Toluni
Informuj nas na bieżąco co i jak

Dużo całusków dla Toluni




Informuj nas na bieżąco co i jak

- Inez
- Posty: 2175
- Rejestracja: 12 lip 2013, 17:49
- Miejscowość: Niedzica
- Lokalizacja: Niedzica
- Kontakt:
Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
Pontus tak trzymaj
Toluniu zdrowiej - wylegiwać się i tak ci nikt nie zabroni

Toluniu zdrowiej - wylegiwać się i tak ci nikt nie zabroni

- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23199
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
Jednak rozrobiłam papkę i będe dokarmiac, za mało tego jedzenia znikło w Tolowym dziobie... 
edit: zjadła 10ml. Obsikała mnie na do widzenia, a teraz siedzi w klatce i szamie siano. Chyba jej lepiej?

edit: zjadła 10ml. Obsikała mnie na do widzenia, a teraz siedzi w klatce i szamie siano. Chyba jej lepiej?

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
obyporcella pisze:Chyba jej lepiej?
